30 lis 2023

Opowiedz historię dzielnych psiaków! - recenzja gry Story Cubes: Psi Patrol

Serię Story Cubes odkryliśmy już wiele lat temu i od początku nas zachwycała.  Nigdy nie traktowaliśmy jej jako gry, zawsze jako "narzędzie" do zabawy z dziećmi czy do zabaw w większej grupie. Tym razem dostaliśmy nowe kostki z motywem przewodnim Psi Patrol, czy warto w nie zainwestować, nawet jeśli nasze dziecko nie jest fanem tego serialu?
 
Gra Story Cubes Psi Patrol to kreatywna i edukacyjna zabawa, dedykowana najmłodszym fanom popularnej kreskówki Psi Patrol. Opierając się na prostych zasadach, ta gra stworzona przez markę Rory's Story Cubes, a w Polsce wydana przez Rebel zachęca dzieci do rozwijania wyobraźni i tworzenia własnych opowieści z ulubionymi postaciami.

Kostki do opowiadania z Psi Patrol to wiernie odwzorowane postaci z serii animowanej. Zestaw jest kolorowy, atrakcyjny wzrokowo i wykonany z solidnych materiałów, co sprawia, że jest idealny dla młodszych dzieci. Proste rysunki na kostkach są łatwe do rozpoznania, co pomaga w budowaniu narracji.

Zasady gry są bardzo łatwe do zrozumienia, co czyni ją dostępną nawet dla najmłodszych graczy. Gracze rzucają kostkami i następnie używają obrazków na kostkach do stworzenia krótkiej opowieści. To świetny sposób na rozwijanie umiejętności narracyjnych, kreatywności i logicznego myślenia u dzieci. Można tworzyć odrębne historie, ale można też rzucać i każdego dziecko dopowiada dalszą część do poprzedniej historii.

Gra Story Cubes Psi Patrol nie tylko dostarcza rozrywki, ale także wspiera rozwój umiejętności językowych i spostrzegawczości. Dzieci uczą się tworzyć spójne historie, używając obrazków jako inspiracji. To doskonałe narzędzie do wspólnego spędzania czasu z rodzicami czy rodzeństwem, jednocześnie ucząc się poprzez zabawę. Sprawdza się również jako produkt, który można wziąć do większej grupy, my osobiście testowaliśmy ją w przedszkolach jak i domach dziecka i się sprawdzało!

Gra Story Cubes Psi Patrol zachęca do współpracy między graczami, zwłaszcza jeśli decydują się na łączenie swoich opowieści. Jest to doskonały sposób na rozwijanie umiejętności interpersonalnych, dzielenie się pomysłami i budowanie wspólnych narracji.

Story Cubes Psi Patrol to świetna propozycja dla młodych graczy i fanów animacji Psi Patrol. Prosta, a jednocześnie skuteczna koncepcja gry pomaga rozwijać kreatywność i umiejętności narracyjne. Kostki z ulubionymi postaciami z kreskówki dodają emocji i atrakcyjności dla najmłodszych, sprawiając, że ta gra stanowi doskonałe narzędzie do nauki i zabawy jednocześnie. Kostki są również na tyle uniwersalne, że można je połączyć z innymi z serii Story Cubes by jeszcze bardziej rozbudować zabawę! Polecamy!

Nazwa: Story Cubes: Psi Patrol
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego



Share:

28 lis 2023

Uzyskasz licencję z Ministerstwa Podziemi? - recenzja gry Władcy Podziemi

Vlaada Chvátil zawsze gościł w naszych sercach. Obecnie w naszej kolekcji znajdują się i są często rozgrywane takie tytuły jak Ciężarówką przez Galaktykę czy Tajniacy. Jednak tym razem skupimy się na grze, która po latach powróciła na stoły graczy – Władcy Podziemi. Dziś poświęcimy kilka słów temu tytułowi.

Władcy Podziemi to strategiczna gra planszowa przeznaczona dla 2-4 graczy powyżej 12 roku życia, z czasem rozgrywki wynoszącym około 90 minut. W pudełku znajdziemy planszę główną, plansze postępu, plansze odległych krain, 4 dwustronne plansze podziemi, 32 karty rozkazów, 8 kart pomocy, 18 kart walki, 27 kart pułapek, 9 kart wydarzeń specjalnych, 24 płytki potworów, 16 płytek pomieszczeń, 32 płytki poszukiwaczy przygód, 2 płytki paladynów, 3 płytki wydarzeń, 42 płytki tuneli, 3 żetony trolli, 20 płytek przedmiotów, 12 figurek sług, 4 znaczniki Zła, znacznik gracza rozpoczynającego, znacznik postępu, 40 figurek chochlików, 30 znaczników żywności, 30 znaczników złota, 40 znaczników obrażeń oraz instrukcję.

Jak widać, elementów jest sporo, jednak jakość pozostawia nieco do życzenia. Edycja Rebelowa to reedycja sprzed kilku lat, co niestety jest zauważalne, zwłaszcza w grafikach i komponentach – planszetki są cienkie, żetony opornie wychodzą z wyprasek, choć można pochwalić niektóre małe figurki. Graficznie gra mogłaby zostać odświeżona, ale nikt się na to nie zdecydował.

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, to mamy do czynienia z połączeniem planowania akcji, rozmieszczania pracowników i zarządzania zasobami. W trakcie tury musimy wybrać 3 karty z ręki (2 nie wracają), zaplanować kolejność ich zagrania, a następnie umieścić swoje piony na planszy. Zdobędziemy zasoby, budujemy różne rzeczy, a na koniec dwóch rund musimy zmierzyć się z bohaterami. Rozgrywka jest satysfakcjonująca, a sama gra nie zestarzała się zbytnio.

Czy gra nam się podobała? Tak i nie. Pomimo wszystko walory artystyczne mają znaczenie przy wyborze gry, a tutaj trochę jesteśmy zawiedzeni. Jednak gdy uda się wyciągnąć tytuł na stół, gra jest satysfakcjonująca i wciągająca dla wszystkich. Planowanie akcji, psucie planów innym graczom (np. zajmowanie miejsca, które potrzebowali) i wreszcie walka – to elementy, które sprawiają, że chce się tę grę wyciągnąć ponownie.

Władcy Podziemi to tytuł, który polecamy fanom Vlaady, ale niekoniecznie tym, którzy preferują rozgrywkę w dwie osoby (bo wtedy trzeba obsługiwać gracza "wirtualnego") oraz nie jest to gra dla osób gustujących w świetnych grafikach. Dla tych, którzy lubią nieprzewidywalne rozgrywki, ten tytuł sprawdzi się znakomicie!

Nazwa: Władcy Podziemi
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego



Share:

25 lis 2023

Tak każe obyczaj! - recenzja gry Dobble Star Wars Mandalorian

Często w grach planszowych widujemy sytuacje, gdzie do znanej gry dodawany jest znany temat. Pomijając Monopoly, to chyba drugą taką serią jest Dobble. W nasze ręce trafiło Dobble Mandalorian, czy jest ono tylko dla fanów serialu?

Dobble Star Wars Mandalorian to gra dla 2-8 osób, wieku powyżej 6 lat, na około 10 minut. Wizualnie prezentuje się doskonale. Karty są pełne detali, a ilustracje nawiązują do postaci i motywów znanych z popularnego serialu The Mandalorian. Kolorystyka i jakość wykonania są na wysokim poziomie, co przekłada się na satysfakcję z samego patrzenia na karty.<
Główna mechanika gry opiera się na szybkim odnajdywaniu wspólnego symbolu między dwiema kartami. Każda karta ma dokładnie jeden identyczny symbol z każdą inną kartą w talii, co sprawia, że rozgrywka jest dynamiczna i wymaga błyskawicznych reakcji. To świetna gra dla graczy w różnym wieku, dostarczająca zarówno frajdy, jak i wyzwań.

Dobble Mandalorian doskonale oddaje atmosferę i charakterystyczny klimat świata Gwiezdnych Wojen. Fanom The Mandalorian z pewnością spodoba się możliwość spotkania swoich ulubionych postaci i symboli z tego serialu podczas rozgrywki. Tematyka wprowadza dodatkowy element emocji dla graczy, zwłaszcza tych, którzy są fanami uniwersum Star Wars.

Gra rozwija spostrzegawczość, koncentrację i zdolności skojarzeniowe. Ponieważ szybkość reakcji jest kluczowa, Dobble Mandalorian może być świetnym narzędziem do doskonalenia tych umiejętności u graczy w każdym wieku, a to wszystko przy dobrej zabawie.

Dobble Star Wars Mandalorian to udana karcianka, która nie tylko przyciąga swoją tematyką, ale także dostarcza dynamiczną i emocjonującą rozrywkę. Gra idealnie wpisuje się w konwencję popularnego serialu, tworząc przy tym wspaniałą atmosferę dla fanów Gwiezdnych Wojen. Jeśli szukasz gry, która połączy świetną zabawę z elementami kultowej sagi, Dobble Mandalorian jest trafionym wyborem.

Nazwa: Dobble Star Wars Mandalorian
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego

 

Share:

20 lis 2023

"Wybacz, że przerywam ci zabawę zrzędo, ale może wolał byś wyzwanie?" - recenzja gry Star Wars Shatterpoint

Na ten tytuł czekaliśmy od momentu aż pojawiła się jego zapowiedź. Pojedynkowa, dwuosobowa gra figurkowa w naszym ukochanym świecie Gwiezdnych Wojen, to coś obok czego nie mogliśmy przejść obojętnie. Czy Star Wars: Shaterpoint od Rebela spełniła nasze oczekiwania?

Star Wars: Shatterpoint to dwuosobowa gra figurkowa osadzona w uniwersum wykreowanym przez Georga Lucasa, przeznaczona dla osób powyżej 14 roku życia, w której jedna partia to około 2h grania. W dużym pudle (które naszym zdaniem mogłoby być pokryte lepszym lakierem by się nie rysować za szybko) znajdziemy masę komponentów, a te najważniejsze – figurki - do samodzielnego montażu.

W samym pudle znajdziemy: 16 figurek, 12 kart jednostek, 12 kart walki, 23 elementy terenu, 2 miarki ruchu, 5 miarek zasięgu, 14 kości, kartę misji i 9 kart zmagań, 14 rozkazów, tor zmagań, 126 żetonów, w tym celu misji, mocy, kontroli, zmęczenia, rozgrojenia, przyczajenia, okaleczenia, obrażeń, znacznik zmagań i 16 znaczników Postępu. Elementy wykonane z bardzo dobrej jakości, nic im nie można zarzucić (no poza wspomnianym wcześniej pudełkiem).

Po pierwsze zwracamy uwagę że figurki są świetnie wykonane pod kątem detali jak i tego że są one spore. Do tego mamy elementy terenu, które są wielopoziomowe i to wprowadza niezły klimat. Do tego mamy oczywiście znane postaci z sagi, takie jak Anakin, Maul czy Ahsoka Tano. To że trzeba samodzielnie sklejać figurki też ma swój urok, jednak trzeba być przy tym bardzo uważnym!

Gra ma wysoki próg wejścia mimo de facto prostych zasad. Dlaczego? Otóż… instrukcja. Choć może bardziej spis zasad, rozrzuconych pomiędzy stronami. Niestety jest ona zrobiona stosunkowo słabo i kiepsko nam się ją czytało i szczerze były takie myśli czy nie jest tak że udało nam się zagrać dlatego że mamy doświadczenie w grach planszowych.

W samej grze chodzi o dwukrotne pokonanie przeciwnika. Opiera się ona głównie na przeciąganiu liny, ponieważ warunkiem zwycięstwa jest doprowadzenie do sytuacji gdy znacznik zmagań wskoczy na pole znacznika postępu. Dzieje się to poprzez kontrolowanie celów, osłabianie i eliminację przeciwników.Gdy tak się stanie i nie jest to druga wygrana, to „resetujemy” wszystko i rozgrywamy kolejna partię. Przed rozgrywką przygotowujemy miejsce potyczki oraz naszą grupę uderzeniową – choć sama gra podstawowa nie zawiera wielu możliwości to gry wsiąkniecie, to możecie rozbudować ją o wiele dodatków.

Same walki rozgrywa się na kościach. My nie wyobrażamy sobie gier bitewnych, które tego nie mają, gdyż to właśnie te ryzyko, że może się nie udać, świetnie oddaje samo pole bitwy. Możemy na to wpływać przez skupienie, wykorzystywanie terenu i tym podobne. Skalowanie jest bardzo dobre, bo jakżeby inaczej. Negatywna interakcja? No oczywiście ze jest, w końcu to pojedynek.

Pierwsze partie zapadną nam na długo w pamięci. Graliśmy kilka partii z rzędu i cenimy sobie dynamikę samej rozgrywki. Nam przypadła gra do gustu, gdyż naszym zdaniem gra spełnia oczekiwania, które wobec niej mieliśmy – jest ładną, ciekawą dwuosobową grą w świecie Star Wars, do którego mamy wielki sentyment.

Star Wars: Shatterpoint ma swoje plusy i minusy. Minusem zdecydowanie jest instrukcja i cena, plusami – świetna gra bitewna w świecie Gwiezdnych Wojen. Sama rozgrywka jest bardzo ciekawa i mocno tematyczna, więc zdecydowanie fani Gwiezdnych Wojen będą ukontentowani. My z czystym sumieniem możemy polecić tę grę, ale musicie się przygotować na ciężką przeprawę z instrukcją. 


Nazwa: Star Wars Shatterpoint
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego








 
*Tytuł to cytat Ahsoki Tano z serialu Wojny Klonów.
**UWAGA, Y-WING NIE JEST CZĘŚCIĄ ZESTAWU GRY. TO SAMODZIELNY WYDRUK 3D







Share:

18 lis 2023

Przygotuj się na święta z Harrym! - recenzja LEGO Kalendarz Adwentowy Harry Potter 76404

No to przyszła pora na drugi Kalendarz Adwentowy, który dostaliśmy w ramach współpracy z księgarnia TaniaKsiazka.pl. Tym razem to zestaw o numerze 76404 – Lego Harry Potter Kalendarz Adwentowy. Czy jest on warty uwagi? Sprawdźmy!

Lego Harry Potter Kalendarz Adwentowy to propozycja na mniej słodkie odliczanie do Świąt Bożego Narodzenia. Zestaw zawiera standardowo 24 okienka, które będziemy otwierać od 1 do 24 grudnia (przynajmniej teoretycznie :)). W środku zaś znajdziemy różne postacie i miejsca związane z uniwersum Harrego Pottera.

W porównaniu do kalendarza z Gwiezdnych Wojen jest tutaj pewna znacząca zmiana. Otóż 24 okienka zostały podzielone na 8 części, tak jak seria filmowa, a z każdej części otrzymamy 3 elementy z danego filmu. Jest to bardzo ciekawa opcja i z pewności dodaje smaczku temu zestawowi.

Jeśli chodzi o same zestawy to spotkamy tutaj Harrego czy Jęcząca Martę jak i głównego „złola” czyli Voldemorta – notabene ciekawe czy Lego kiedyś wymyśli sposób dla łysych postaci, aby pozbyć się dynksa z ich czubka. Jest też kilka innych postaci, natomiast jeżeli chodzi o modele to znajdziemy na przykład bramki do Quidditcha, Wierzbę Bijącą czy Myślodsiewnię. Wszystkie postacie jak i miejsca zostały odwzorowane bardzo dobrze.

Zestaw zawiera też kilka niespodzianek, których się nie spodziewaliśmy. Po pierwsze smok na banku Gringotta wygląda naprawdę dobrze jak na to z ilu elementów się składa. Po drugie uśmiech na naszej twarzy wywołał Horacy Slughorn w formie kanapy. Nad jednym elementem się musieliśmy trochę zastanowić, ale potem dotarło do nas, że to motor Hagrida lecący nad wodą, co zostało super pokazane.

Ogólnie cały Kalendarz Adwentowy Harry Potter 76404 to zestaw, który jest warty uwagi nie tylko dla fanów Harrego Pottera. Choć Ci będą najbardziej za niego zadowoleni i dostrzegą wiele smaczków, to naszym zdaniem jest to fajny zestaw do codziennej zabawy. Dodatkowo wraz z kalendarzem dostajemy grę (kostka jest elementem z okienka, reszta dzieje się na opakowaniu pudełka), co jest dodatkowym plusem. Polecamy!



Dziękujemy księgarni TaniaKsiazka.pl za wysłanie egzemplarza recenzenckiego
 
Share:

14 lis 2023

Pakt z diabłem — recenzja

Co byście zrobili lub jak wiele bylibyście gotowi oddać, aby żyć w dostatku i wygodzie? Bylibyście skłonni sprzedać swoją duszę diabłu? Jeśli nie znacie odpowiedzi na to pytanie, to polecamy partię w grę Pakt z diabłem wydawnictwa Rebel. Tam odkryjecie swoje najskrytsze pragnienia.

Pakt z diabłem to strategiczna gra blefu z mechaniką ukrytych ról dla dokładnie czterech graczy w wieku 13+. Jednym z głównych zajęć będzie handel… handel ludzkimi duszami. Podczas rozgrywki wcielicie się w tajemnicy w jedną z ról: śmiertelnika, kultysty, a nawet samego diabła. Każda z nich oferuje zupełnie inne strategie pozwalające zwyciężyć grę.


W pokaźnym pudle znajdziecie sporo elementów, głównie do własnoręcznego składania — skrzynie i mury graczy, plansza główna oraz tor reputacji. Złożone planszetki gracza (mury), będą jednocześnie ich zasłonkami, żeby inni gracze nie widzieli cudzego bogactwa. Oprócz tego pudło jest wypchane kartonowymi żetonami, plastikowymi znacznikami, kartami itp. Wykonanie jest bardzo dobre. Szkoda tylko, że zabrakło miejsca na wypraskę. Warto podkreślić, że instrukcja jest świetnie napisana. Od zasad zaczynając przez humor, który przetacza się przez kolejne strony do różnych anegdot.


Pozwólcie, że przybliżymy Wam rozgrywkę. Partia gry trwa pięć rund, które odlicza się na kole produkcji, a każda z tych nich podzielona jest na sześć faz. W niektórych rundach dokłada się dwie dodatkowe fazy — polowania na czarownice oraz fazę inkwizycji. I tak kolejno w pierwszej fazie produkcji zdobywacie zasoby pokazane na kole produkcji. Druga faza to dobieranie kart budynków i wydarzeń. Tutaj warto dodać, że budynki są różnie oznaczone, w zależności od rodzaju. Zbierając odpowiednią liczbę symboli, odblokujecie mniejsze lub większe osiągnięcia. Trzecia faza to zawieranie paktów. Tutaj będziecie używać swoich skrzyń, żeby zaproponować innym graczom dobicie targu. Wspomagać was będzie aplikacja, aby skrzynie trafiały do losowych graczy (nie wiecie do kogo, trafi wasza propozycja, ani co chcą Wam zaproponować inni). Czwarta faza to faza akcji, czyli wznoszenie budynków, zagrywanie wydarzeń i zdobywanie osiągnięć. Piąta faza to rozliczenie i zapłacenie odsetek za zaciągnięte pożyczki. W ostatniej fazie z kolei weryfikujecie i aktualizujecie tor reputacji. Po ukończeniu piątej rundy gracz, który zdobył najwięcej punktów zwycięstwa, wygrywa.


To oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej, zwanej instrukcją, do której Was serdecznie odsyłamy. Chwalimy ją za dwie rzeczy. Wspomniany wcześniej humor i dobrze zredagowane paragrafy z regułami. To, co nam się podobało, to gra z ukrytymi rolami. I owszem, były już takie gry, jednak tutaj gra się nie kończy w momencie, gdy (na przykład) zdemaskujecie, kto jest diabłem. Nie. Partia trwa, aż nie skończycie piątej rundy. Jest to też gra, w której gra się nad stołem, ale w trochę inny sposób. Przypatrujecie się przeciwnikom, ale nie to jak się zachowują, tylko obserwujecie ich akcje na stole. Bo podejrzanym może być już obfita budowa u jednego gracza już po pierwszej rundzie.


Ciekawą mechaniką jest składanie ofert w ciemno. Aplikacja losuje, komu trzeba przydzielić skrzynie z propozycjami. A te możecie składać typowo „handlowe”, czyli surowce za pieniądze lub już bardziej zdefiniowane pod swoje role. Na przykład cywile mogą chcieć tylko złota, a diabeł cząstek duszy. To właśnie jeden z momentów wspomnianej gry nad stołem. Tutaj zacznie się podsłuchiwanie, kto wkłada czy wyjmuje dużo rzeczy ze skrzyni.


Kolejnymi ciekawymi mechanikami są inkwizytorzy oraz odsetki. Ci pierwsi potrafią nieźle popsuć plany. W skrócie jest to podatek od bycia anonimowym — płacicie funkcjonariuszom, żeby nie marnowali czasu na inspekcję waszych królestw. Jeśli jednak nie starczy Wam na łapówkę, to możecie zaciągnąć pożyczkę. Na planszy znajduje się suwak wskazujący poziom długu i odsetek. Za każdą pożyczoną monetę przesuwacie znacznik o jedno pole na wskaźniku. Za każdym razem, gdy znacznik przekroczy oznaczone pole (co 4 ruchy), zwiększacie dług o jeden.


Pakt z Diabłem to rozbudowany tytuł, złożony z wielu mechanik. Będziecie handlować, dedukować, pożyczać, zbierać i wydawać zasoby. Gra jest dobrze zbalansowana mechanicznie, a dzięki małej losowości możecie dobrze planować kolejne ruchy. Gry blefu, ukrytych tożsamości i nieczystych zagrywek to coś, co uwielbiamy. Polecamy grać raczej w stałej grupie, ale jednocześnie polecamy obierać różne taktyki, żeby nie dać się szybko zdemaskować. Wymaga to myślenia i kombinowania - kolejny plus tej gry. Jeżeli szukacie dobrej euro (bo to jednak wciąż bitwa o punkty), w której przyjdzie Wam trochę dedukować, trochę ściemniać a jednocześnie dobrze się bawić to polecamy grę Pakt z diabłem.


Nazwa: Pakt z diabłem
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego



Share:

13 lis 2023

Święta czas start! - recenzja kalendarza adwentowego LEGO Star Wars

Nadszedł czas świąt i wszędzie możemy spotkać świąteczne ozdoby, choinki i muzykę. W nasze ręce trafiły dwa kalendarze adwentowe z LEGO, a dziś prezentujemy jeden z nich, czyli Kalendarz Adwentowy Star Wars. A wszystko dzięki księgarnia TaniaKsiazka.pl. Zapraszamy!

LEGO Kalendarz Adwentowy Star Wars to odmiana tradycyjnego kalendarza adwentowego, tylko że wypełniony jest klockami LEGO z tegoż uniwersum. Idea takiego kalendarza zakłada, że w dniach od 01.12 do 24.12 otwiera się jedno okienko i układa to co znaleźliśmy w środku. My na potrzeby recenzji musieliśmy otworzyć wszystkie okienka (o, nie, cóż za strata ;) ), więc uważajcie bo poniżej spoilery!

Jak łatwo się domyśleć, znajdziemy 24 zestawy, wśród nich znajdziemy postaci, akcesoria, mini-wersje czołgów czy samolotów, czy też uzupełnienia poprzednich okienek. Nie będziemy Wam zdradzać wszystkiego, ale z najciekawszych rzeczy, które nas osobiście urzekły, to: Omega, czyli rzadko spotykana postać, w zestawie z sankami, Imperator w świątecznym sweterku, świąteczny Ewok czy miniaturowa wersja AT-ST. Samo otwieranie okienek, choć nie po jednym dziennie, było fajną zabawą, acz efekt był różny. Część okienek była super, a część po prostu OK. Niektóre poskładane zestawy sprawiały że chcieliśmy się im przyglądać i oceniać, a inne po prostu lądowały na półce wśród innych.

Zarzucić możemy jedynie, że nie wszystko jest świąteczne, co troszkę boli. Dostajemy super Imperatora w świątecznym sweterku z Gwiazdą Śmierci, a z drugiej strony dostajemy standardowego klona z 212. batalionu. Mamy super Omegę czy Ewoka, który dostaje swoją lotnie, a z drugiej strony dostajemy po prostu Droida…

Czy byłbym szczęśliwy gdybym otwierał ten Kalendarz Adwentowy zgodnie z założeniem? Tak. To nadal Gwiezdne Wojny, unikatowe figurki, LEGO czyli coś co większości sprawi radość. Jest to gratka zarówno dla fanów Gwiezdnych Wojen jak i dla fanów układania. Zdecydowanie polecamy tę formę Kalnedarza Adwentowego!


Dziękujemy księgarni TaniaKsiazka.pl za wysłanie egzemplarza recenzenckiego
 





Share:

6 lis 2023

Wybierz się na spacer pozwiedzać przyrodę! - recenzja gry Parki oraz dodatku Dzika Przyroda

Recenzowana dziś gra chodziła za nami już od czasu, gdy Keymaster wydał ją w wersji angielskiej. Mieliśmy nawet przyjemność rozegrania krótkiej partii demonstracyjnej, po której nasz apetyt na ten tytuł wzrósł. Teraz, po tych kilku latach, gra trafia wreszcie w nasze ręce wraz z dodatkiem. Czy nadal podbiła nasze serca? Sprawdźcie!

Parki, bo o tej grze mowa, to rodzinny tytuł wydany w Polsce przez Albi. Przeznaczony jest on dla 1 – 5 graczy powyżej 10 roku życia. Jedna partia to około 40 minut. Okładka prezentuje się pięknie i zachęcająco, mimo że samo pudełko nie jest dużych rozmiarów.

W tym małym acz ciężkim pudełku znajdziemy 1 planszę składaną na 3 części, 2 tacki na znaczniki, 48 kart parków, 10 kart sezonów, 12 kart lat, 36 kart ekwipunku, 15 kart manierek, 9 kart solo, 10 miejsc na szlaku, 1 początek szlaku i 1 koniec szlaku, 10 turystów, 5 ognisk, 1 aparat, 1 znacznik pierwszego turysty, 16 znaczników lasu, 16 znaczników gór, 30 znaczników słońca, 30 znaczników wody, 12 znaczników przyrody i 28 zdjęć. Wraz z grą podstawową otrzymaliśmy dodatek Dzika Przyroda, w którym znajdziecie: 4 płytki szlaku, 1 pionek bizona, 6 zdjęć, 4 znaczniki przyrody, 16 kart parków, 12 kart manierek, 16 kart ekwipunku i 10 kart sezonów.

W dużym skrócie, Parki to gra w której gracza przemierzają swoimi turystami po szlakach. Z rundy na rundę szlaki są co raz dłuższe. To właśnie stąd zdobywamy najróżniejsze surowce, które będą nam potrzebne do zakupów kart parków czy korzystania z manierek (które dają nam różne bonusy), a to wszystko by zdobywać kolejne punkty. Przemierzając kolejne Parki będziemy robić zdjęcia czy spotykać dziką przyrodę, a to wszystko by na koniec gry zostać zwycięzcą. Dodatek wprowadza nowe karty, daje nam już manierkę na start, wprowadza Bizona, który jest bonusem przy zwiedzaniu Parków, daje również nowe miejsca na szlaku, a to wszystko by jeszcze bardziej urozmaicić rozgrywkę.

W grze Parki najbardziej nas urzeka wykonanie. Piękne, przyciągające wzrok ilustracje, szczególnie na kartach Parków, do tego świetne wykonanie elementów, zarówno pod względem jakościowym jak i wizualnym. A to wszystko poumieszczane w bardzo funkcjonalnych tackach wykonanych przez GameTrayz.

Jeżeli chodzi o rozgrywkę to występuje to pewnego rodzaju wyścig – nie możemy stanąć swoim turystą na polu gdzie jest inny turysta (bez zużywania ogniska), więc musimy dobrze zaplanować swoje i przewidzieć cudze ruchy, by zdobywać te surowce, na których najbardziej nam zależy. Surowce potem przemieniamy na Parki, a te dają nam punkty.

Gra ma niski próg wejścia, świetne ilustracje, super wykonanie i przyjemną rozgrywkę, więc idealnie sprawdzi się na rodzinne spotkania. A gdy już całkiem wsiąkniecie w ten tytuł to polecamy sprawdzić dodatki Po Zmierzchu oraz Dzika Przyroda. Ten pierwszy jest na ten moment w naszych planach, a drugi mieliśmy okazję wcielić w nasze rozgrywki i polecamy – większa różnorodność, początkowe manierki oraz możliwość skorzystania ze znacznika Bizona przy parkach, to zmiany warte rozważenia.

GręParki wraz z dodatkami polecamy wszystkim poszukującym ciekawej gry rodzinnej. Sprawdzi się również jako prezent, gdyż już na sam jej widok pojawia się uśmiech na twarzy. Jest to jeden z tytułów, który u nas wraca na stół jak boomerang i wielokrotnie zamiast ogrywać nowości, wolimy zasiąść do Parków. Polecamy!

 

Nazwa: Parki oraz Parki: Dzika Przyroda
Wydawca: Albi Polska
Dziękuję serdecznie wydawnictwu Albi Polska za udostępnienie gry

 

 
 
 
 


Share:

31 paź 2023

Wybierzcie bohaterów i walczcie! - recenzja gry Marvel D.A.G.G.E.R

Choć marka Marvel w Polsce była znana od dawna, to na przestrzeni ostatnich lat jeszcze mocniej odcisnęła swoje piętno w naszej popkulturze i po filmach czy produkcjach na platformach, wdarła się do gier planszowych. Mamy przecież całe serie Marvel United od Portalu, mieliśmy Marvel Splendor od Rebela, a teraz czas na kolejny tytuł tego wydawcy, czyli Marvel: D.A.G.G.E.R. Warto?

Marvel: D.A.G.G.E.R. to kooperacyjna gra planszowa dla 1 do 5 graczy w wieku powyżej 14 lat, a czas rozgrywki, to naszym zdaniem od 2 do 4 godzin w zależności od liczby graczy. W dużym pudle znajdziemy masę elementów: opis postaci, planszę główna, 10 dwustronnych plansz bohaterów, 20 tekturowych figurek bohaterów, 6 podstawek aspektów, 4 plansze arcywrogów, 4 tekturowe figurki arcywrogów, podstawka arcywroga, 60 tekturowych figurek wrogów, 28 kart wrogów, 10 kart współpracy, 40 kart wsparcia, 42 karty wydarzeń, 58 kart misji, 5 kart pomocy, znacznik ogłuszenia, 30 znaczników aspektów, 20 znaczników zdolność złożonych, 44 znaczniki postępu, 41 znaczników obrażeń, znacznik Illiady, znacznik Bifrostu, 5 znaczników najazdu, 3 znaczniki osłabienia, 5 znaczników misji, 5 kości bohaterów, 13 plastikowych podstawek, znacznik pierwszego gracza, znacznik zagrożenia, znacznik przegranej misji, znacznik współpracy.

Jak widzicie elementów jest sporo, jakościowo też super to wygląda, choć jak zawsze znajdzie się grupa osób, która zapyta „czemu nie wszystkie figurki są plastikowe”. W dzisiejszych czasach gracze zostali do tego przyzwyczajeni, ale co raz więcej wydawców decyduje się ściąć cenę, kosztem zmiany figurek plastikowych na standy.

W trakcie rozgrywki wcielimy się w znanych bohaterów z uniwersum Marvela. Spotykamy tutaj takie postaci jak Czarną Wdowę, Iron Mana, Thanosa czy Lokiego. Nasi bohaterowie występują w dwóch wariantach, co jest ciekawym urozmaiceniem.

Sama gra dzieli się na dwie fazy – bohaterów i arcywrogów. W fazie bohaterów będziemy starali się przybilżyć do realizacji celu, a w fazie arcywrogów rozpatrujemy wydarzenia, namnażamy, poruszamy i wykonujemy ich akcje. Akcje podstawowe są 4 – ruch, walka, wyzwanie i odpoczynek. Do tego dochodzą akcje bohaterów. Wszystkie akcje aktywujemy za pomocą specjalnych żetonów. W grze chodzi o realizacje celi i pokonanie superłotra. Przegrać możemy na wiele sposóbów – gdy zginą nam bohaterowie, utracimy bazy czy skończy się talia wydarzeń.

Po pierwszych minutach rozgrywki mieliśmy odczucie, że gra czerpie wiele z Pandemica. Oczywiście jest wiele zmian, ale to naszym zdaniem była baza wyjściowa. Akcji mało, chęci dużo, mobilność niska, więc dobrze trzeba wszystko rozplanować. No i tutaj niestety można zauważyć syndrom gracz alfa, który może bardzo zniszczyć rozgrywkę.

Marvel D.A.G.G.E.R. to tytuł który przypadnie do gustu fanom gier planszowych i Marvela. Jeżeli nie lubicie Marvela, ale lubicie gry podobno do Pandemica, to tytuł również powinien wam się spodobać. Doskwiera trochę niska liczba wrogów (na bohaterów nie można narzekać) i wysoki próg wejścia, niemniej jednak polecam spróbować!

 

Nazwa: Marvel D.A.G.G.E.R
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

Share:

26 paź 2023

Northgard: Niezbadane Ziemie — recenzja

Cyfrowe wersje gier planszowych cieszą się popularnością. Są dedykowane aplikacje, które wiernie odwzorowują oryginał. Jest też popularny serwis BGA, gdzie można pograć w ulubioną planszówkę online. Dziś mamy dla was artykuł o pozycji, która w oryginale była grą komputerową i dzięki swojej popularności doczekała się wersji pudełkowej.

Northgard: Niezbadane Ziemie to strategiczna gra planszowa typu 4X dla 2-5 graczy w wieku 13+. W trakcie gry obejmiecie dowództwo nad jednym z klanów wikingów, który pragnie osiągnąć zwycięstwo, zbierając chwałę poprzez eksplorację nowych ziem. Odkrywaj nowe tereny, przejmuj kontrolę nad wrogim terytorium, wydobywaj surowce i walcz o dominację, a zwycięstwo będzie twoje!

Kupując grę dostajecie wielkie pudełko z pokaźną zawartością. Pod pokrywką znajdziecie między innymi ponad 100 kart, 35 kafli mapy, mnóstwo żetonów budynków i surowców oraz ponad 70 plastikowych figurek (wojowników i potworów). Nie zabraknie też dobrze napisanej instrukcji. Całość mieści się w naprawdę świetnie zaprojektowanej wyprasce, która posiada dedykowane przegródki na praktycznie wszystkie komponenty — nawet na żetony budynków, które dzięki temu łatwo wyciągać w trakcie rozgrywki. Papierowe elementy też nie odstają jakością, a wszystkie żetony są wykonane z grubej tektury. Ilustracje są bardzo ładne i bazują na cyfrowym pierwowzorze, co ucieszy graczy komputerowych.

Zasady nie są mocno skomplikowane i zakwalifikowalibyśmy ten tytuł do średnio trudnych gier. Pozwólcie, że przybliżymy mniej więcej reguły zabawy. Gra toczy się przez szereg rund, a każda z nich jest podzielona na 5 faz. W pierwszej z nich ciągniecie na rękę po cztery karty ze swojej talii dobierania. W drugiej wykonujecie akcje: zagranie karty z ręki i rozpatrzenie jej efektów, zamienianie kart, usuwanie kart czy też ich ulepszenie. Jak widzicie, wkradła się tutaj mechanika małego deck buildingu. Sednem tej fazy jest natomiast zagrywanie kart, by działać na mapie: rekrutować lub poruszać swoim wojskiem, eksplorować nowe tereny, wznosić budynki czy też walczyć z przeciwnikiem. W trzeciej fazie zdobywacie punkty zwycięstwa za aktualnie kontrolowane tereny oraz produkujecie surowce. W fazie czwartej i piątek natomiast musicie wykarmić swoich wojowników na planszy oraz sprawdzić, czy został spełniony warunek końca gry. A ta może się skończyć, jeśli któryś z graczy kontroluje co najmniej trzy zamknięte terytoria z dużym budynkiem w każdym z nich lub gdy minęła siódma runda gry.

To jest oczywiście tylko kropla zasad, ale szkoda nam przepisywać 20 stronicową instrukcję, która naprawdę jest świetnie napisana i poparta przykładami. Jak na grę 4X przystało, każdy z tych iksów jest tutaj świetnie zaprojektowany i mechanicznie wszystko się świetnie spina. Mamy prostą eksplorację — kafle terenów są czytelne i może widnieć na nich jeden z dwóch rodzajów granicy (przerywanej linii) tworzącej jedno terytorium. Dokładając kafel, decydujecie czy chcecie już zamknąć jej granicę, czy jednak poszerzyć ten konkretny land. Poruszając się między terenami, wasze wojsko może trafić na oddziały przeciwnika. Liczycie wtedy swoją siłę militarną, dokarmiacie żołnierzy, jeśli macie zasoby, by byli silniejsi i dopiero wtedy obie strony rzucają kośćmi. Liczycie siłę militarną oraz zadane obrażenia. Przegrany musi ustąpić silniejszemu.

Jeśli sama walka o terytoria i zasoby to dla was wciąż mało, to zaimplementowano również moduł ze stworami. Kiedy, odkrywając nowy kafel terenu, pojawi się specjalna ikonka, połóżcie wylosowaną figurkę potwora. Od tej pory będą one wam mocno przeszkadzały, więc warto się z nimi zmierzyć celem usunięcia ich z planszy.

Northgard: Niezbadane Ziemie to strategiczna gra typu 4X. A jak cztery iksy to też i negatywna interakcja. Więc trochę śmieszkując, ale równanie powinno być wtedy 4X+NI, a wynik punktowy obliczacie ze wzoru skróconego mnożenia. Żarty na bok jednak, bo topory się same nie naostrzą. Często będziecie musieli się bić między sobą, a to przez eksplorację i przemieszczanie się, czy też przez zwykłe „pilnowanie się” nawzajem, żeby ktoś za bardzo się nie rozwinął, bo może szybko zdobyć przewagę i skończyć grę.

Northgard: Niezbadane Ziemie polecamy ze względu na regrywalność. Jest dużo kart, z których nie wszystkie wchodzą do gry. Jest sporo kafli terenu i to my decydujemy, jak rozwinie się mapa. Jest sporo figurek, co tylko podkreśla klimat gry i świetnie obrazuje wikińskie potyczki. Jest to tytuł 4X, ale z bardzo przystępnymi zasadami. Owszem trzeba ograć partię, żeby wszystko stało się jasne, ale kolejne partie ciacha się jedna za drugą. Chętnie będziemy wracać do tego tytułu, co też polecamy i wam!

Nazwa: Niezbadane Ziemie — recenzja
Wydawnictwo: Czacha Games
Rok wydania: 2023
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Czacha Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive