30 lis 2023
Opowiedz historię dzielnych psiaków! - recenzja gry Story Cubes: Psi Patrol

28 lis 2023
Uzyskasz licencję z Ministerstwa Podziemi? - recenzja gry Władcy Podziemi

25 lis 2023
Tak każe obyczaj! - recenzja gry Dobble Star Wars Mandalorian

Często w grach planszowych widujemy sytuacje, gdzie do znanej gry dodawany jest znany temat. Pomijając Monopoly, to chyba drugą taką serią jest Dobble. W nasze ręce trafiło Dobble Mandalorian, czy jest ono tylko dla fanów serialu?
Dobble Star Wars Mandalorian to gra dla 2-8 osób, wieku powyżej 6 lat, na około 10 minut. Wizualnie prezentuje się doskonale. Karty są pełne detali, a ilustracje nawiązują do postaci i motywów znanych z popularnego serialu The Mandalorian. Kolorystyka i jakość wykonania są na wysokim poziomie, co przekłada się na satysfakcję z samego patrzenia na karty.< Główna mechanika gry opiera się na szybkim odnajdywaniu wspólnego symbolu między dwiema kartami. Każda karta ma dokładnie jeden identyczny symbol z każdą inną kartą w talii, co sprawia, że rozgrywka jest dynamiczna i wymaga błyskawicznych reakcji. To świetna gra dla graczy w różnym wieku, dostarczająca zarówno frajdy, jak i wyzwań. Dobble Mandalorian doskonale oddaje atmosferę i charakterystyczny klimat świata Gwiezdnych Wojen. Fanom The Mandalorian z pewnością spodoba się możliwość spotkania swoich ulubionych postaci i symboli z tego serialu podczas rozgrywki. Tematyka wprowadza dodatkowy element emocji dla graczy, zwłaszcza tych, którzy są fanami uniwersum Star Wars. Gra rozwija spostrzegawczość, koncentrację i zdolności skojarzeniowe. Ponieważ szybkość reakcji jest kluczowa, Dobble Mandalorian może być świetnym narzędziem do doskonalenia tych umiejętności u graczy w każdym wieku, a to wszystko przy dobrej zabawie.
Dobble Star Wars Mandalorian to udana karcianka, która nie tylko przyciąga swoją tematyką, ale także dostarcza dynamiczną i emocjonującą rozrywkę. Gra idealnie wpisuje się w konwencję popularnego serialu, tworząc przy tym wspaniałą atmosferę dla fanów Gwiezdnych Wojen. Jeśli szukasz gry, która połączy świetną zabawę z elementami kultowej sagi, Dobble Mandalorian jest trafionym wyborem.
20 lis 2023
"Wybacz, że przerywam ci zabawę zrzędo, ale może wolał byś wyzwanie?" - recenzja gry Star Wars Shatterpoint

18 lis 2023
Przygotuj się na święta z Harrym! - recenzja LEGO Kalendarz Adwentowy Harry Potter 76404

14 lis 2023
Pakt z diabłem — recenzja

Pakt z diabłem to strategiczna gra blefu z mechaniką ukrytych ról dla dokładnie czterech graczy w wieku 13+. Jednym z głównych zajęć będzie handel… handel ludzkimi duszami. Podczas rozgrywki wcielicie się w tajemnicy w jedną z ról: śmiertelnika, kultysty, a nawet samego diabła. Każda z nich oferuje zupełnie inne strategie pozwalające zwyciężyć grę.
W pokaźnym pudle znajdziecie sporo elementów, głównie do własnoręcznego składania — skrzynie i mury graczy, plansza główna oraz tor reputacji. Złożone planszetki gracza (mury), będą jednocześnie ich zasłonkami, żeby inni gracze nie widzieli cudzego bogactwa. Oprócz tego pudło jest wypchane kartonowymi żetonami, plastikowymi znacznikami, kartami itp. Wykonanie jest bardzo dobre. Szkoda tylko, że zabrakło miejsca na wypraskę. Warto podkreślić, że instrukcja jest świetnie napisana. Od zasad zaczynając przez humor, który przetacza się przez kolejne strony do różnych anegdot.
Ciekawą mechaniką jest składanie ofert w ciemno. Aplikacja losuje, komu trzeba przydzielić skrzynie z propozycjami. A te możecie składać typowo „handlowe”, czyli surowce za pieniądze lub już bardziej zdefiniowane pod swoje role. Na przykład cywile mogą chcieć tylko złota, a diabeł cząstek duszy. To właśnie jeden z momentów wspomnianej gry nad stołem. Tutaj zacznie się podsłuchiwanie, kto wkłada czy wyjmuje dużo rzeczy ze skrzyni.
13 lis 2023
Święta czas start! - recenzja kalendarza adwentowego LEGO Star Wars




6 lis 2023
Wybierz się na spacer pozwiedzać przyrodę! - recenzja gry Parki oraz dodatku Dzika Przyroda

Parki, bo o tej grze mowa, to rodzinny tytuł wydany w Polsce przez Albi. Przeznaczony jest on dla 1 – 5 graczy powyżej 10 roku życia. Jedna partia to około 40 minut. Okładka prezentuje się pięknie i zachęcająco, mimo że samo pudełko nie jest dużych rozmiarów.
W tym małym acz ciężkim pudełku znajdziemy 1 planszę składaną na 3 części, 2 tacki na znaczniki, 48 kart parków, 10 kart sezonów, 12 kart lat, 36 kart ekwipunku, 15 kart manierek, 9 kart solo, 10 miejsc na szlaku, 1 początek szlaku i 1 koniec szlaku, 10 turystów, 5 ognisk, 1 aparat, 1 znacznik pierwszego turysty, 16 znaczników lasu, 16 znaczników gór, 30 znaczników słońca, 30 znaczników wody, 12 znaczników przyrody i 28 zdjęć. Wraz z grą podstawową otrzymaliśmy dodatek Dzika Przyroda, w którym znajdziecie: 4 płytki szlaku, 1 pionek bizona, 6 zdjęć, 4 znaczniki przyrody, 16 kart parków, 12 kart manierek, 16 kart ekwipunku i 10 kart sezonów. W dużym skrócie, Parki to gra w której gracza przemierzają swoimi turystami po szlakach. Z rundy na rundę szlaki są co raz dłuższe. To właśnie stąd zdobywamy najróżniejsze surowce, które będą nam potrzebne do zakupów kart parków czy korzystania z manierek (które dają nam różne bonusy), a to wszystko by zdobywać kolejne punkty. Przemierzając kolejne Parki będziemy robić zdjęcia czy spotykać dziką przyrodę, a to wszystko by na koniec gry zostać zwycięzcą. Dodatek wprowadza nowe karty, daje nam już manierkę na start, wprowadza Bizona, który jest bonusem przy zwiedzaniu Parków, daje również nowe miejsca na szlaku, a to wszystko by jeszcze bardziej urozmaicić rozgrywkę. W grze Parki najbardziej nas urzeka wykonanie. Piękne, przyciągające wzrok ilustracje, szczególnie na kartach Parków, do tego świetne wykonanie elementów, zarówno pod względem jakościowym jak i wizualnym. A to wszystko poumieszczane w bardzo funkcjonalnych tackach wykonanych przez GameTrayz.Jeżeli chodzi o rozgrywkę to występuje to pewnego rodzaju wyścig – nie możemy stanąć swoim turystą na polu gdzie jest inny turysta (bez zużywania ogniska), więc musimy dobrze zaplanować swoje i przewidzieć cudze ruchy, by zdobywać te surowce, na których najbardziej nam zależy. Surowce potem przemieniamy na Parki, a te dają nam punkty.
Gra ma niski próg wejścia, świetne ilustracje, super wykonanie i przyjemną rozgrywkę, więc idealnie sprawdzi się na rodzinne spotkania. A gdy już całkiem wsiąkniecie w ten tytuł to polecamy sprawdzić dodatki Po Zmierzchu oraz Dzika Przyroda. Ten pierwszy jest na ten moment w naszych planach, a drugi mieliśmy okazję wcielić w nasze rozgrywki i polecamy – większa różnorodność, początkowe manierki oraz możliwość skorzystania ze znacznika Bizona przy parkach, to zmiany warte rozważenia.GręParki wraz z dodatkami polecamy wszystkim poszukującym ciekawej gry rodzinnej. Sprawdzi się również jako prezent, gdyż już na sam jej widok pojawia się uśmiech na twarzy. Jest to jeden z tytułów, który u nas wraca na stół jak boomerang i wielokrotnie zamiast ogrywać nowości, wolimy zasiąść do Parków. Polecamy!
31 paź 2023
Wybierzcie bohaterów i walczcie! - recenzja gry Marvel D.A.G.G.E.R

Choć marka Marvel w Polsce była znana od dawna, to na przestrzeni ostatnich lat jeszcze mocniej odcisnęła swoje piętno w naszej popkulturze i po filmach czy produkcjach na platformach, wdarła się do gier planszowych. Mamy przecież całe serie Marvel United od Portalu, mieliśmy Marvel Splendor od Rebela, a teraz czas na kolejny tytuł tego wydawcy, czyli Marvel: D.A.G.G.E.R. Warto? Marvel: D.A.G.G.E.R. to kooperacyjna gra planszowa dla 1 do 5 graczy w wieku powyżej 14 lat, a czas rozgrywki, to naszym zdaniem od 2 do 4 godzin w zależności od liczby graczy. W dużym pudle znajdziemy masę elementów: opis postaci, planszę główna, 10 dwustronnych plansz bohaterów, 20 tekturowych figurek bohaterów, 6 podstawek aspektów, 4 plansze arcywrogów, 4 tekturowe figurki arcywrogów, podstawka arcywroga, 60 tekturowych figurek wrogów, 28 kart wrogów, 10 kart współpracy, 40 kart wsparcia, 42 karty wydarzeń, 58 kart misji, 5 kart pomocy, znacznik ogłuszenia, 30 znaczników aspektów, 20 znaczników zdolność złożonych, 44 znaczniki postępu, 41 znaczników obrażeń, znacznik Illiady, znacznik Bifrostu, 5 znaczników najazdu, 3 znaczniki osłabienia, 5 znaczników misji, 5 kości bohaterów, 13 plastikowych podstawek, znacznik pierwszego gracza, znacznik zagrożenia, znacznik przegranej misji, znacznik współpracy.
Jak widzicie elementów jest sporo, jakościowo też super to wygląda, choć jak zawsze znajdzie się grupa osób, która zapyta „czemu nie wszystkie figurki są plastikowe”. W dzisiejszych czasach gracze zostali do tego przyzwyczajeni, ale co raz więcej wydawców decyduje się ściąć cenę, kosztem zmiany figurek plastikowych na standy.
W trakcie rozgrywki wcielimy się w znanych bohaterów z uniwersum Marvela. Spotykamy tutaj takie postaci jak Czarną Wdowę, Iron Mana, Thanosa czy Lokiego. Nasi bohaterowie występują w dwóch wariantach, co jest ciekawym urozmaiceniem.
Sama gra dzieli się na dwie fazy – bohaterów i arcywrogów. W fazie bohaterów będziemy starali się przybilżyć do realizacji celu, a w fazie arcywrogów rozpatrujemy wydarzenia, namnażamy, poruszamy i wykonujemy ich akcje. Akcje podstawowe są 4 – ruch, walka, wyzwanie i odpoczynek. Do tego dochodzą akcje bohaterów. Wszystkie akcje aktywujemy za pomocą specjalnych żetonów. W grze chodzi o realizacje celi i pokonanie superłotra. Przegrać możemy na wiele sposóbów – gdy zginą nam bohaterowie, utracimy bazy czy skończy się talia wydarzeń. Po pierwszych minutach rozgrywki mieliśmy odczucie, że gra czerpie wiele z Pandemica. Oczywiście jest wiele zmian, ale to naszym zdaniem była baza wyjściowa. Akcji mało, chęci dużo, mobilność niska, więc dobrze trzeba wszystko rozplanować. No i tutaj niestety można zauważyć syndrom gracz alfa, który może bardzo zniszczyć rozgrywkę.Marvel D.A.G.G.E.R. to tytuł który przypadnie do gustu fanom gier planszowych i Marvela. Jeżeli nie lubicie Marvela, ale lubicie gry podobno do Pandemica, to tytuł również powinien wam się spodobać. Doskwiera trochę niska liczba wrogów (na bohaterów nie można narzekać) i wysoki próg wejścia, niemniej jednak polecam spróbować!
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego
26 paź 2023
Northgard: Niezbadane Ziemie — recenzja

Northgard: Niezbadane Ziemie to strategiczna gra planszowa typu 4X dla 2-5 graczy w wieku 13+. W trakcie gry obejmiecie dowództwo nad jednym z klanów wikingów, który pragnie osiągnąć zwycięstwo, zbierając chwałę poprzez eksplorację nowych ziem. Odkrywaj nowe tereny, przejmuj kontrolę nad wrogim terytorium, wydobywaj surowce i walcz o dominację, a zwycięstwo będzie twoje!
Zasady nie są mocno skomplikowane i zakwalifikowalibyśmy ten tytuł do średnio trudnych gier. Pozwólcie, że przybliżymy mniej więcej reguły zabawy. Gra toczy się przez szereg rund, a każda z nich jest podzielona na 5 faz. W pierwszej z nich ciągniecie na rękę po cztery karty ze swojej talii dobierania. W drugiej wykonujecie akcje: zagranie karty z ręki i rozpatrzenie jej efektów, zamienianie kart, usuwanie kart czy też ich ulepszenie. Jak widzicie, wkradła się tutaj mechanika małego deck buildingu. Sednem tej fazy jest natomiast zagrywanie kart, by działać na mapie: rekrutować lub poruszać swoim wojskiem, eksplorować nowe tereny, wznosić budynki czy też walczyć z przeciwnikiem. W trzeciej fazie zdobywacie punkty zwycięstwa za aktualnie kontrolowane tereny oraz produkujecie surowce. W fazie czwartej i piątek natomiast musicie wykarmić swoich wojowników na planszy oraz sprawdzić, czy został spełniony warunek końca gry. A ta może się skończyć, jeśli któryś z graczy kontroluje co najmniej trzy zamknięte terytoria z dużym budynkiem w każdym z nich lub gdy minęła siódma runda gry.
Jeśli sama walka o terytoria i zasoby to dla was wciąż mało, to zaimplementowano również moduł ze stworami. Kiedy, odkrywając nowy kafel terenu, pojawi się specjalna ikonka, połóżcie wylosowaną figurkę potwora. Od tej pory będą one wam mocno przeszkadzały, więc warto się z nimi zmierzyć celem usunięcia ich z planszy.
Northgard: Niezbadane Ziemie polecamy ze względu na regrywalność. Jest dużo kart, z których nie wszystkie wchodzą do gry. Jest sporo kafli terenu i to my decydujemy, jak rozwinie się mapa. Jest sporo figurek, co tylko podkreśla klimat gry i świetnie obrazuje wikińskie potyczki. Jest to tytuł 4X, ale z bardzo przystępnymi zasadami. Owszem trzeba ograć partię, żeby wszystko stało się jasne, ale kolejne partie ciacha się jedna za drugą. Chętnie będziemy wracać do tego tytułu, co też polecamy i wam!
