28 cze 2022

Układaj równania i wygrywaj - recenzja gry Archimedes

Uwielbiamy łączyć naukę z zabawą i często wykorzystujemy do tego gry planszowe. Tym razem w nasze ręce trafiła gra Archimedes od najbardziej znanego matematyka wśród twórców gier planszowych – Reinera Knizii. Czy da się zachęcić dzieciaki do nauki matematyki za pomocą gry planszowej? Sprawdźcie!

Archimedes to gra planszowa z serii gier do plecaka wydawnictwa Egmont. Przeznaczona jest dla osób od 7. roku życia. Do rozgrywki może zasiąść od 2 do 5 osób. W małym pudełku znajdziemy 55 kart matematyków, 5 dużych żetonów symboli matematycznych, 25 żetonów punktów oraz instrukcję. Wykonanie jest dobre.

Same reguły to tak naprawdę nauka dodawania. Każdy z graczy ma 5 kart na ręce, a pozostałe karty leżą zakryte na stole. Odkrywa się wierzchnią kartę z talii i odkłada na bok – będzie to pierwsza karta stosu obliczeń. Następnie pierwszy gracz może zrobić jedną z 3 rzeczy: ułożyć równanie, ułożyć równość, dobrać kartę. W pierwszym przypadku gracz bierze symbol matematyczny, kładzie obok pierwszej karty, dokłada drugą kartę, daje znak równości i daje kartę z ręki, odpowiadającą wynikowi. Następnie „składa” karty tak, by jego wynik był teraz na wierzchu i stanowił pierwszą kartę obliczeń. Druga opcja to stworzenie równania – czyli położenia od razu symbolu równości i dołożenie odpowiedniej karty. Trzecia opcja to dobranie karty. Po akcji tura przechodzi do kolejnego gracza. Gra trwa pięć rund, a runda kończy się gdy wszyscy gracze spasują (bo nie ma co dobrać) lub gdy któryś z graczy nie ma kart na ręce. Po zakończeniu rundy sprawdza się, kto dostanie punkty ujemne – gracz z najmniejszą sumą kart na ręce bierze najmniejszą dostępną wartość punktową. Po 5. rundzie sprawdza się, kto ma najmniej punktów ujemnych – ten gracz zostaje zwycięzcą.

Jak widzicie, gra polega na tworzeniu równań matematycznych. Gdy czytaliśmy pierwszy raz opis gry, to wydawało się nam, że to może być nudnawe, bo przecież co za frajda układać równania z kart. Ale gdy siedliśmy do rozgrywki, to nasze zdanie się zmieniło. Wchodzi tutaj trochę taktyki, dla dzieci dużo myślenia.

Obawialiśmy się przekonywania podopiecznych do grania. Zastanawialiśmy się, czy dzieci nie potraktują tego bardziej jako naukę niż jako zabawę i czy za szybko się nie znudzą. Ale sama gra przerosła nasze oczekiwania – dzieciaki się bardzo zaangażowały i rywalizowały ze sobą, jednocześnie ucząc się liczyć.

Archimedes to naszym zdaniem bardzo ciekawy, angażujący tytuł, który świetnie sprawdzi się jako pomoc przy nauce matematyki wśród najmłodszych. Liczby mają zakres do 13, więc nie ma tu wielkich równań, bardziej chodzi o wymyślenie odpowiednich równań z tego co się ma. Jak dla nas jest to bardzo przemyślany tytuł i zostanie z nami na wiele lat.

Nazwa: Archimedes
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2022
Grę najtaniej kupisz

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za wysłanie egzemplarza recenzenckiego

Share:

23 cze 2022

Jak dobrze go zbudujesz? - recenzja gry Mądry Zamek


Szukacie ciekawej, logicznej i zajmującej „gry” dla dziecka? Jeżeli tak to polecamy zapoznać się z serią Smart Games od wydawnictwa IUVI. W nasze ręce trafiły gry z tej serii (o jednej mogliście już poczytać TUTAJ), a dziś chcielibyśmy Wam zaprezentować Mądry Zamek. Czy warto?
Mądry Zamek to logiczna gra-układanka dla dzieci od 3 roku życia, wydana w serii Smart Games. W grze znajdziecie 48 zadań o różnym stopniu trudności. Graczowi przyjdzie układać tytułowy zamek w różnych konfiguracjach z konkretnych elementów. W pudełku znajdziemy 7 drewnianych elementów zamku, książeczkę z zadaniami i instrukcję.

Wykonanie gry jest bardzo dobre, elementy solidne i zdecydowanie wytrzymają wiele różnych prób budowy, nawet tych nieudanych. Co prawda tekturowe pudełko mogłoby być lepsze, ale to drobnostka.
 
 
 
Zasady budowy są teoretycznie banalnie - otwieramy książeczkę, mamy pokazany finalny zamek do zbudowania. Jeżeli go zrobiliśmy, albo nie umiemy sobie z nim poradzić, to sprawdzamy na drugiej stronie rozwiązanie. Same klocki mają wycięcia w różnych miejscach, więc dopasować można na różne sposoby.

Mądry Zamek ćwiczy u dziecka wyobraźnie przestrzenną, rozwiązywanie problemów i koncentrację oraz koordynacje ręka-oko. Dla nas bardzo dużym aspektem jest rozwój dzieci poprzez gry i Mądry Zamek jak najbardziej spełnia tę funkcję.
 
Na początku obawialiśmy się czy dzieci poradzą sobie z tymi zadaniami, jednak przechodząc krok po kroku przez książeczkę poradziły sobie bardzo dobrze. Naszym zdaniem jest to bardzo dobra pozycja dla wszystkich dzieci (i ich rodziców), która pozwoli im rozwijać swoje umiejętności przez zabawę. Polecamy!



Nazwa: Mądry Zamek
Wydawnictwo: IUVI Games
Rok wydania: 2022


Dziękujemy wydawnictwu IUVI Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

 



Share:

17 cze 2022

Do kogo wyślesz swój list? - recenzja gry Star Wars Pałac Jabby (List Miłosny)

Gra List Miłosny to prosta, szybka karcianka, która podbiła serca graczy, szczególnie tych początkujących. Nie dziwne więc, że doczekała się wielu różnych wersji tematycznych (m.in. Batman, Hobbit, Star Wars). W naszych rękach znalazła się odmiana o tytule: Star Wars: Pałac Jabby. Czy to tylko zmiana warstwy graficznej, czy może zmieniono coś jeszcze?

Star Wars: Pałac Jabby to gra karciana oparta na mechanice z Listu Miłosnego, przeznaczona dla 2 – 6 graczy. Jedna pełna rozgrywka to około 15 minut, a wiek graczy to 10+. Ta wersja gry zbliżona jest najbardziej do wersji Premium Listu Miłosnego, otrzymujemy więc bawełniany woreczek z naszytym logotypem, plastikowe żetony z symbolem pałacu Jabby, no i oczywiście karty. Wykonanie stoi na bardzo wysokim poziomie.

Zasady gry są bardzo proste, ale nie obyło się bez zmian. Po pierwsze otrzymaliśmy 4 karty celów, które definiują zwycięzcę w danej rundzie (w przypadku wyczerpania się talii) – losuje się jedną kartę na całą rozgrywkę. Dodatkowo postacie zostały podzielone na dwie frakcje – bohaterów Rebelii oraz mieszkańców Pałacu. Niektóre efekty kart mogą odnosić się do przynależności danej postaci (np. Jabba the Hutt mówi, że wybieramy jednego gracza i jeśli wybrany przez nas gracz ma na ręce kartę z symbolem Rebelii, to odpada z gry). Same reguły pozostały bez zmian – na ręce posiadamy jedną kartę, w swojej rundzie dobieramy drugą i zagrywamy jedną z nich, rozpatrując jej efekt. Gra się do momentu, aż w grze zostanie jeden gracz lub gdy wyczerpie się talia (wtedy zwycięzcę wybieramy za pomocą karty celu). W zależności od liczby graczy trzeba wygrać daną liczbę rund (punkty zaznacza się, pobierając plastikowe znaczniki), by wygrać całą rozgrywkę.

Reguły da się wytłumaczyć w mniej niż minutę. Jeżeli chodzi o skalowanie, to ta wersja najbardziej nam się podoba na 3-4 osoby, wtedy jest i dynamicznie i runda nie kończy się za szybko. Sprawdza się zarówno jako tytuł dla początkujących i jako przerywnik pomiędzy innymi, ciężkimi tytułami.

Dla nas, jako fanów Gwiezdnych Wojen, ten tytuł był w kategorii „must have”. Lubimy List Miłosny, zabieramy go często, by pograć z rodzicami, więc w takiej lekko urozmaiconej postaci przyjął się od razu. I to właśnie go wyróżnia – mamy tutaj dodatkowe cele, frakcje, trzeba ciutek więcej pokombinować, ale nadal jest to prosta w zasadach gra.

Star Wars: Pałac Jabby to bardzo fajny, lekki tytuł na przerwę w pracy, przerwę pomiędzy innymi tytułami, czy aby wprowadzić nowych ludzi w proste karcianki. Gra się szybko, a fanom Gwiezdnych Wojen zdecydowanie spodobają się grafiki, które utrzymane są w klimacie oryginalnej trylogii. Polecamy!

 

Nazwa: Star Wars: Pałac Jabby
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2022

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego



 

Share:

14 cze 2022

Wyprowadź psa na spacer — recenzja gry Psiaki na spacerze

Nie będziemy wam tłumaczyć, jak odpowiedzialną rolą jest bycie opiekunem psa — tego dowiecie się z wielu źródeł pisanych, kursów oraz szkoleń z psimi behawiorystami. Jednak, jako że w naszej redakcji są aż trzy psiaki, to nie mogliśmy przejść obojętnie obok tytułu, jakim są Psiaki na spacerze! Zapraszamy do lektury naszej recenzji tej gry. Dowiecie się między innymi, że dobry spacer z psem to nie lada wyzwanie!

Psiaki na spacerze to logiczna gra z serii Smart Games dla 1 gracza w wieku 7+, wydana w Polsce pod szyldem IUVI Games. W grze będziecie musieli wykorzystać swoją logikę, by umieszczać figurki psów, ludzi, kotów i drzew na planszy tak, aby nie wdały się w walkę między sobą. No i żeby właścicielom nie poplątały się smycze!

W średniej wielkości pudełku znajdziecie wszystko, co potrzebne, by wyprowadzić bandę plastikowych psiaków na spacer — małą planszę, cztery figurki psów (z czego trzy połączone stale smyczą z ich właścicielami), dwie figurki kotów oraz drzewo. Instrukcja zawarta jest na jednej stronie małej kartki, więc zasady przeczytacie w mniej niż dwie minuty. Jednak to, co będzie was interesować najbardziej, to książeczka z zadaniami do rozwiązania, a tych jest aż 80! Całość jest wykonana solidnie i prezentuje się naprawdę dobrze. Elementy są wytrzymałe i przetrwają wiele spotkań z dziećmi i ich zabawami. Bo elementy mogą się równie dobrze nadawać do innych zabaw. W końcu ogranicza nas tylko wyobraźnia. Na uwagę zasługuje materiałowy worek, do którego można schować wszystkie elementy, a dzięki takiej kompresji można grę zabrać ze sobą na wycieczkę.

Jak wspominaliśmy, reguły łamigłówki Psiaki na spacerze są bardzo proste. W pierwszej kolejności wybieracie zadanie z książeczki. Waszym zadaniem jest rozmieścić 4 psy na planszy w taki sposób, aby nie doszło do sprzeczki między bawiącymi się tam zwierzętami. Umieszczacie na planszy drzewa lub koty zgodnie z ilustracją do zadania. Niewykorzystane elementy odkładacie na bok. Następnie umieszczacie wszystkie figurki psów na planszy, zachowując następujące zasady. Symbol ludzika w książeczce wyznacza miejsce, gdzie musi stanąć opiekun psa na planszy. Podobnie ma się sytuacja z symbolem psa. Te nigdy nie mogą sąsiadować poziomo ani pionowo z innymi psami i kotami (mogą po skosie). Smycz musi być ułożona pionowo lub poziomo i pozostać napięta w linii prostej. Nigdy nie mogą się przecinać bądź nachodzić na innego wyprowadzającego, psa bądź kota. Za to możecie wykorzystać drzewo, by smycz zakręciła obok niego o 90 stopni. Gdy już umieścicie wszystkie wymagane elementy na planszy — sprawdźcie swoje ułożenie z poprawnym rozwiązaniem na końcu książeczki. Jak wam poszło?

Tak w skrócie prezentują się Psiaki na spacerze. Jest to wesoła gra logiczna, która z pewnością spodoba się waszym dzieciom. Jest to ciekawy tytuł, w którym trzeba rozwiązać zagadki polegające na prawidłowym ustawieniu elementów na planszy. Ćwiczymy zatem wyobraźnię przestrzenną, a dzięki specjalnej mechanice zakręcania smyczy przy drzewie — gra staje się trochę trudniejsza i bardziej interesująca. Co do samego poziomu trudności, to uważamy, że jest bardzo dobrze wyważony. Dostajecie aż 80 zagadek podzielonych na 4 stopnie — od startera do eksperta. Jeśli myślicie, że te 80 zadań to mało, to chcemy was uprzedzić, że w wielu przypadkach dojście do rozwiązania to kwestia od kilku do kilkunastu minut myślenia. Więc nie musicie się martwić o regrywalność, bo nawet gdy rozwiążecie układ, to po kilkudziesięciu innych rozwiązanych, bez problemu będziecie mogli wrócić do już wcześniej rozegranego. No, chyba że macie fotograficzną pamięć.

Grę logiczną Psiaki na spacerze chcemy polecić wszystkim miłośnikom psiaków! Nawet psim behawiorystom, którym może serce przyśpieszyć, czytając reguły, że smycz musi być napięta. Na szczęście to tylko zabawka! Zabawka, która rozwija u najmłodszych planowanie, rozwiązywanie problemów, ćwiczy logikę i wyobraźnię przestrzenną. Nawet jeśli nie jesteście miłośnikami czworonogów, to i tak warto sięgnąć po ten tytuł ze względu na wspomniane walory rozwijające. Polecamy wszystkim lubującym się w łamigłówkach, puzzlach czy układankach.

Nazwa: Psiaki na spacerze
Wydawnictwo: IUVI Games
Rok wydania: 2022
Grę najtaniej kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu IUVI Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

12 cze 2022

Stwórz przyjazny smokom park rozrywki! - recenzja gry Park Smoków

Tak. Macie rację — żaden park rozrywki nie będzie przyjazny zwierzętom, bo są one przetrzymywane wbrew swojej woli. Jednak ufamy, że każde zoo traktuje swoich podopiecznych z najwyższą dbałością, a dobrze prowadzone punkty ze zwierzętami, dostarczają dzieciom wiele walorów edukacyjnych. Wróćmy jednak do tematu gier planszowych — w dzisiejszej recenzji zapoznacie się z grą Park Smoków, w której będziecie tworzyć parki rozrywki, a ich główną atrakcją będą smoki!

Park Smoków wydawnictwa Nasza Księgarnia to gra karciana dla 2-5 osób w wieku 8+. Podczas gry rozbudowujecie swój park rozrywki, który składa się z trzech wysp. Majestatyczne smoki to nie lada gratka dla odwiedzających, jednak aby przyciągnąć więcej gości, musicie zapewnić różnorodność smoków, odpowiednią ich liczbę oraz dostępność najpopularniejszych rodzajów. Wygra osoba, która w ciągu trzech rund zdobędzie najwięcej punktów za zwiedzających, którzy odwiedzili jej park.

W pudełku z grą Park Smoków znajdziecie planszę główną, znacznik sterowca, 15 kart wysp, 60 kart smoków, 5 żetonów legendarnych smoków, 82 żetony zwiedzających (które są znacznikami punktów), 5 ściągawek oraz instrukcję. Całość jest wykonana bardzo dobrze, a na uwagę zasługują przeźroczyste karty, które kładziemy jedna na drugą w trakcie rozgrywki (ma to swoje uzasadnienie mechaniczne). Warto tutaj od razu zaznaczyć, że na tych kartach jest naklejona warstwa folii ochronnej, więc nie zdziwcie się, jeśli po kilkunastu partiach karty wam się zaczną „psuć". Spokojnie! Tak ma być. Jednak mogłoby być one lepiej oznaczone, gdzie jest góra, a gdzie dół takiej karty, gdyż na niektórych trzeba się tego domyślić. Warto też wspomnieć, że gdy dokładamy karty do swojego parku, to nie możemy ich obracać w żaden sposób. Zdarzyło się nam również pomylić żółtego smoka z zielonym, ponieważ żółty gad ma domalowanych kilka zielonych elementów.

Gra Park Smoków opiera się na mechanice „draftu” kart. Osobom wchodzącym w świat planszówek wyjaśniamy, że ta mechanika polega na tym, że trzymacie w ręku karty, wybieracie jedną z nich, a pozostałe przekazujecie sąsiadowi. Z otrzymanych kart ponownie wybieracie kartę i ponownie pozostałe przekazujecie. Taki proces trwa, aż wybierzecie odpowiednią liczbę kart. W przypadku Parku Smoków są to trzy karty do wybrania. Zasady gry tłumaczy się bardzo sprawnie, jednak wymagają one minimalnego skupienia. Rozgrywka trwa trzy rundy, podczas których rozbudowujecie parki, a na koniec każdej z nich musicie je ocenić, pożegnać się z legendarnymi smokami i nakarmić te, które pozostały w waszych zagrodach. Rozbudowa odbywa się przez opisany wcześniej draft — za każdym razem, gdy wybierzecie jedną kartę, to dokładacie ją do swoich kart wysp. I tutaj zaczyna się zabawa, bo musicie uważać, jak dokładacie przeźroczyste karty. Mianowicie — na takich kartach widnieją różne symbole (smoków, nerwowych smoków, owiec, jajek). Waszym zadaniem będzie dopasowywanie symboli tak, by zyskiwać punkty zwycięstwa. Na przykład, jeśli przykryjecie jajko smokiem — wykluwa się młode i dostajecie punkty. Jeśli jednak to nerwowy smok został zasłonięty — robi on hałas i goście uciekają (tracicie punkt). Gdy dołożycie do swoich parków 3 karty smoków, rozbudowa parków się kończy i zaczyna się ich ocena. Polega ona na rozdaniu punktów zwycięstwa za każdego popularnego smoka (który zmienia się co rundę) i za największą liczbę niebieskich smoków. A także na rozpatrzeniu, kto otrzyma legendarnego smoka za przewagę w ilości żółtych smoków oraz na doliczeniu punktów za zróżnicowanie smoków na każdej z wysp. Tylko tutaj liczą się legendarne smoki. Po podliczeniu punktów odlatują one na szczyt swojej góry, a wy przechodzicie do karmienia smoków. Służą do tego owce widoczne na kartach w waszych parkach. Trzymając się zasady, że każdy smok powinien dostać jedną owcę — jeśli liczba owiec na wyspach jest mniejsza od liczby smoków, to oznacza, że nie wszystkie smoki zostały nakarmione, a wy za każdego głodnego smoka tracicie punkt. Gra kończy się po zakończeniu trzeciej rundy. Zwycięzcą zostaje osoba z największą liczbą punktów.

Park Smoków to rodzinny tytuł z prostymi zasadami, dedykowany najmłodszym graczom. Sugerowany wiek na pudełku to co prawda 8+, ale uważamy, że młodsi planszówkowicze bez problemu sobie poradzą z grą przy pomocy rodziców. Mimo że to jest gra dla dzieci, to nic nie stoi na przeszkodzie, by starsi gracze również zagrali partyjkę albo dwie między cięższymi tytułami.

Starszaki muszą jednak mieć na uwadze, że jest to losowa gra, bo draftujecie karty. A że zagrywacie tylko trzy karty z czterech otrzymanych na początku rundy, to przy większej liczbie osób upatrzona karta może już do was nie wrócić. Czyli pracujecie z tym, co dostaniecie, bo jest też za mało kart w obiegu, by móc coś zaplanować. Nie znajdziecie tutaj wielkich strategii, czy wymagającego kombinowania. Ot, prosty filler polegający na odpowiednim dopasowywaniu symboli, by zdobywać punkty.

Rozgrywka jest bardzo szybka, co jest wielkim plusem przy partyjkach z dziećmi, które mogą szybko się nudzić. Aczkolwiek spójrzmy prawdzie w oczy — dzieciaki będą mogły stworzyć swoje własne smocze zoo! Co może być ciekawszego od tego? Jeszcze więcej symboli smoków! Uważamy, że tych jest zbyt mało (w grze mamy 5 rodzajów smoków plus jeden legendarny). Zdecydowanie czekamy tutaj na jakiś mini dodatek, dający więcej możliwości punktacji.

Park Smoków to zdecydowanie tytuł familijny. Sympatyczna i przyjemna dla oka oprawa graficzna trafi do gustu najmłodszych, a animowana kreska smoków sprawia, że czujemy się jak w kreskówce. Do gry zachęca niski próg wejścia i wspomniane, ładne ilustracje. Przeźroczyste karty robią furorę, bo są bardzo rzadko spotykane w grach karcianych. Tytuł zdecydowanie wart spróbowania!

  Nazwa: Park Smoków
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2022
Grę najtaniej kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia za wysłanie egzemplarza recenzenckiego


Share:

7 cze 2022

Wciel się w jeża i pędź przed siebie! - recenzja gry Sonic i superdrużyny

Gry wyścigowe powinny cechować się dynamiką rozgrywki. Jedną z naszych ulubionych gier tego typu są Bolidy, do której wracamy naprawdę często. W nasze ręce trafiła inne gra wyścigowa, tym razem od wydawnictwa Rebel.pl o tytule Sonic i superdrużyny. Czy to tylko żerowanie na temacie bohatera z dzieciństwa, czy może gra warta świeczki? Sprawdźmy!

Sonic i superdrużyny to gra planszowa przeznaczona dla 2-4 graczy w wieku powyżej 7 lat. Jedna partia to około 20 minut. W grze prowadzimy drużynę postaci znanych z uniwersum Sonica i staramy się jak najszybciej dotrzeć do mety. W pudełku z grą znajdziemy: planszę, 8 figurek postaci, 73 karty oraz instrukcję. Musimy przyznać, że figurki są bardzo fajnie wykonane, a plansza jest ok, choć karty mogłyby być lepsze. Instrukcja również jest jak najbardziej zrozumiała.

Zasady są proste – naszym celem jest zagrywanie kart i dotarcie do mety. W swojej turze zagrywamy jedną z kart, które mamy na ręce i poruszamy jedną z dwóch postaci na niej przedstawionych – oznacza to, że będziecie poruszać zarówno swoje figurki jak i figurki przeciwników. W ręce trzymacie 6 kart i je zagrywacie, a gdy wszyscy pozbędą się kart, to rozdaje się z talii znów po 6. Na planszy znajduje się kilka pól specjalnych – pola bonusowe, pola z pierścieniami (kolejny ruch mnoży się x2), pola z kolcami (niezależnie od wartości karty, figurka porusza się o 1), pola z pętlą (trzeba pokonać pętlę za jednym razem). Gra toczy się do momentu, aż cała drużyna (w grze 2 osobowej drużyna składa się z 2 zespołów) danego gracza przekroczy linię mety – ten gracz zostaje zwycięzcą.

Zasady gry są do wytłumaczenia w minutę. Gra jest prosta i nie ma tutaj wielkiego pola do pokombinowania, choć czasami warto pomyśleć, by wysokie karty dotyczące figurek przeciwników zagrywać w odpowiednich momentach (np. na kolcach lub tak, by nie mogli zrobić pełnej pętli). Losowość tutaj jest dość spora, tematyka raczej dla osób młodszych, więc docelowo do takiej grupy jest kierowana ta gra.

Jeśli oceniać ten tytuł w kategorii gier dla dzieci, to jest to lekka, przyjemna pozycja. Nie odnajdą się w nim gracze, którzy długo siedzą w tym hobby. Jednak na partię z dzieciakami, które dopiero poznają świat gier planszowych, gra Sonic i superdrużyny jest całkiem dobrym wyborem – uczymy się tutaj zarządzania kartami w ręce.

Sonic i superdrużyny to rodzinny tytuł, który w swojej grupie docelowej odnajdzie się jak najbardziej. Nie ma go co porównywać z wymienionymi już Bolidami, czy chociażby Wielką Pętlą, bo to nie ta grupa odbiorców, ale w kategorii gier dla młodszych graczy wypada nieźle. Jako dorośli też nie wynudziliśmy się przy partii z dzieciakami, więc ogólne wrażenia są na plus. Polecamy!

 

Nazwa: Sonic i superdrużyny
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2022
Grę najtaniej kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego

 

Share:

5 cze 2022

Licytuj, dopytuj i zwiedzaj Polskę! - recenzja gry Kto da mniej. Polska

Poeta, pedagog, działacz społeczny, a przede wszystkim wybitny polski bajkopisarz, znany jako Stanisław Jachowicz, napisał wiersz o prostym, aczkolwiek zacnym tytule Wieś. Na pewno kojarzycie frazę „Cudze chwalicie, Swego nie znacie. Sami nie wiecie, Co posiadacie.". Pochodzi ona ze wspomnianego utworu, a przytaczamy ją ze względu na fakt, że dzięki uprzejmości wydawnictwa EdgardGames w nasze ręce wpadła gra dla ludzi ciekawych świata, zwłaszcza Polski! Zapraszamy zatem na recenzję gry Kto da mniej. Polska.

Kto da mniej. Polska wydawnictwa Edgard Games to świetna gra karciana dla całej rodziny, w której sprawdzicie swoją wiedzę na temat polskiej przyrody, historii, geografii oraz kultury. Ale, żeby nie była to tylko zwykła gra quizowa, dodano również elementy licytacji. Zatem bądźcie sprytni, wyciągajcie wnioski, a już na pewno zadawajcie jak najbardziej celne pytania, by naprowadziły was na dobrą odpowiedź!

Gra Kto da mniej. Polska przychodzi w małym pudełku bez folii, ale z przeźroczystymi naklejkami do przecięcia celem otwarcia pudełka. Karty również nie są opakowane folią co w dobie #lesswaste bardzo się ceni! Wykonanie gry stoi na dobrym poziomie. W pudełku znajdziemy 50 kart o Polsce z podpowiedziami i ciekawostkami, 5 kart licytacji, 5 kart bonusowego pytania oraz kostkę K6. Chętnie zobaczylibyśmy twardsze karty, gdyż te użyte łatwo się wyginają. Nie przeszkadza to jednak w rozgrywce. Równie chętnie zobaczylibyśmy małe kosteczki lub znaczniki do zaznaczania ilości pytań na karcie licytacji, które chcemy zadać. Na chwilę obecną trzeba to robić palcem, więc nie jest to zbyt wygodne. Ilustracji w grze nie ma zbyt wiele. Za to na kartach znajdziecie ładne zdjęcie opisywanego regionu/miasta/itd., małą mapkę z podaną lokalizacją oraz kilka ciekawostek.

Przejdźmy do samej rozgrywki. Jak wspomnieliśmy — będziecie sprawdzać swoją wiedzę o Polsce. Waszym zadaniem jest odgadnięcie, jakie miejsca i zabytki w Polsce ukrywają się na kartach. Każda runda składa się z trzech kroków. Pierwszy krok to przeczytanie podpowiedzi. Aktywny gracz, po dobraniu karty, rzuca trzykrotnie kością i czyta podpowiedzi korespondujące z wyrzuconym wynikiem. W drugim kroku, po trzech podpowiedziach, pozostali gracze zakrywają ręką swoje karty licytacji i wskazują palcem, po ilu pytaniach będą w stanie odgadnąć, jaki obiekt ukrywa się na aktualnie rozpatrywanej karcie. Kiedy będziecie gotowi, odsłaniacie karty licytacji, a osoba, która zalicytowała najmniej, będzie zadawać pytania jako pierwsza. I w ten sposób płynnie przechodzicie do kroku trzeciego — zadawanie pytań zamkniętych, rozpoczynających się od słowa CZY. Pytanie musi być zamknięte, a prowadzący może odpowiedzieć tylko TAK, lub NIE. Jeśli nie zna odpowiedzi na zadane pytanie, odpowiada NIE WIEM, a takie pytanie nie liczy się do limitu zadawanych pytań. Jeśli osoba wykorzysta limit swoich pytań, może spróbować udzielić odpowiedzi. Jeśli poprawnie odgadnie — dostaje kartę jako punkt zwycięstwa. Jeśli się pomyli, to możliwość zadawania pytań i próba odgadnięcia przechodzi na kolejną osobę. Gra toczy się do momentu, aż ktoś z was nie zdobędzie 3 lub 5 kart (w zależności od wybranego wariantu długości rozgrywki). Kto pierwszy tego dokona, zostaje zwycięzcą.

Zasady gry Kto da mniej. Polska bardzo proste i tłumaczy się je w kilka chwil. Na szczęście twórcy gry zadbali o urozmaicenie i wprowadzili kilka wariantów rozgrywki. I tak w wariancie rozgrzewki — gracz prowadzący czyta wszystkie podpowiedzi, a po ich wysłuchaniu pozostali gracze zadają po 1 pytaniu zamkniętym, aż do rozwiązania zagadki. Kartę zdobywa gracz, który udzieli właściwej odpowiedzi. Wprowadzony jest również wariant kooperacyjny oraz dla dwóch osób, ale to już zostawimy wam do samodzielnego zapoznania się! Warto również dodać, że w grze występują tzw. karty dodatkowego pytania. Są one jokerem i pozwalają zadać jedno dodatkowe pytanie raz na całą rozgrywkę. Jest to pomocne, bo może się okazać, że to ostatnie pytanie będzie tym, które naprowadzi was na dobrą odpowiedź!

Kto da mniej. Polska jest to przyjemna gra edukacyjna. Można się dowiedzieć wielu naprawdę ważnych ciekawostek o naszym kraju — o miastach, miejscowości czy różnych zabytkach. Dla dorosłych będzie to ciekawy przerywnik od poważnych tytułów, za to dzieci będą miały zarówno walor edukacyjny, jak i rywalizacyjny. Zdecydowanie polecamy wykorzystać grę jako dodatkową lekcję geografii czy historii.

Z serii gier Kto da mniej ukazały się również inne tytuły - jak np. Państwa czy Zwierzęta. Wszystkie z nich świetnie łączą zabawę z nauką, więc polecamy każdy tytuł z osobna i czekamy na kolejne edycje! A opisaną w tym artykule wersję Polska, warto zabrać na kolejną wyprawę dookoła Polski! Nauka poprzez zabawę i praktykę, czyli odwiedzanie miejscowości z kart, to super połączenie!

Nazwa: Kto da mniej. Polska
Wydawnictwo: Edgard Games
Rok wydania: 2022
Grę najtaniej kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Edgard Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive