Dodatkowym atutem gry jest to, że jest kooperacyjna. Choć to tytuł familijny, wymaga myślenia, kombinowania i współpracy, a przy tym nie pozostawia nikogo z boku – bez problemu możecie dzielić się zadaniami i obowiązkami na wyspie.

Podczas gry wcielacie się w alchemików, którzy poznają składniki, odkrywają ich właściwości i wytwarzają eliksiry. Początkowe poziomy koncentrują się na nauce podstaw – mieszania składników i sprzedaży eliksirów wędrownym kupcom. W miarę postępów gra stawia przed graczami coraz bardziej wymagające wyzwania, takie jak mechanika ogłaszania teorii czy wprowadzanie większej liczby składników. Każdą rundę wygrywa jeden gracz, któremu uda się zgromadzić najwięcej monet, ale wspólnie działacie, by odblokowywać kolejne poziomy i pudełka z nową zawartością.
Mali Alchemicy łączą wciągającą rozgrywkę ze świetnym wykonaniem i nowoczesnymi rozwiązaniami, takimi jak aplikacja mobilna. Stopniowe wprowadzanie zasad pozwala graczom łatwiej je przyswajać. Fakt, że potrzeba kilku rozgrywek, aby odblokować kolejne poziomy, dodaje grze smaczku i motywuje do powracania do kampanii. Jeśli szukacie przystępnej gry dedukcyjnej, Mali Alchemicy będą doskonałym wyborem.
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego
Znaczkomania wydawnictwa Phalanx to gra planszowa przeznaczona dla 1-5 graczy w wieku 14+. Podczas gry dodajecie żetony reprezentujące znaczki do swojego klasera, realizując określone cele punktowe. Rozgrywka składa się z trzech rund, w trakcie których najpierw dobieracie znaczki ze wspólnej puli, a potem dzielicie się nimi z innymi graczami. Nigdy do końca nie możecie być pewni, jakie znaczki trafią do waszego klasera!
Naszym zdaniem Znaczkomania to lekka, ale bardzo angażująca gra, która zadowoli zarówno początkujących graczy, jak i tych, którzy szukają ciekawego połączenia mechanik draftu oraz przekazywania sobie zasobów. Dla miłośników bardziej zaawansowanych gier Znaczkomania może jednak okazać się zbyt losowa – nowe znaczki pojawiają się co rundę i nie mamy wpływu na to, czy będą one odpowiadać naszym potrzebom.
Gra "Lipowo: Kto Zabił?" łączy w sobie elementy dedukcji i rywalizacji. Każdy z graczy wciela się w jedną z postaci znanych z książek Puzyńskiej, takich jak policjanci z lokalnego komisariatu. Celem gry jest zebranie wskazówek, analizowanie dowodów i odkrycie, kto stoi za morderstwem, gdzie go dokonano, o jakiej porze dnia oraz jakie było narzędzie zbrodni.
Mechanika gry polega na zadawaniu pytań innym graczom, gdyż każdy z nich posiada pewne karty, które dają im różne informacje – niektórzy mają dowody na to że ktoś nie brał udziału w zabójstwie, ale mogą posiadać również tylko poszlaki! W grze możemy zadawać pytania trzech rodzajów – możemy pytać czy dany gracz wie coś o dwóch rzeczach (np. czy wiesz coś o siekierze i nocy), możemy spytać ile kart ma gracz dotyczących danej kategorii (np. ile masz kart dot. miejsca zbrodni), ale możemy też wykorzystać łapówki, aby gracze powiedzieli nam o konkretnych dowodach. Możemy też sprawdzić kartę plotki (i odłożyć ją na spód talii), aby uzupełnić swoje informacje. Jednym z największych atutów gry jest jej klimat. Plansza przedstawiająca Lipowo jest szczegółowa i pełna smaczków, które docenią fani serii książek, dodatkowo każdy gracz ma swoją planszę, składaną, za którą może chować swoje notatki oraz na której znajduje się skrót zasad. Karty postaci i wskazówek są fajnie zilustrowane."Lipowo: Kto Zabił?" to udane przeniesienie klimatu literackiego kryminału na planszę. Gra zachwyci zarówno fanów serii Katarzyny Puzyńskiej, jak i miłośników gier detektywistycznych. Jej najmocniejsze strony to atmosfera, solidna mechanika i regrywalność. Jeśli szukasz gry, która wciągnie cię w świat tajemniczych zbrodni i pozwoli poczuć się jak detektyw, "Lipowo: Kto Zabił?" będzie doskonałym wyborem.
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego