1 sie 2016

A Ty wiesz gdzie leżą polskie miasta? - Recenzja gry Od Helu do Wawelu

Czy Warszawa jest na wschód od Legionowa? A może Darłowo jest na północ od Kołobrzegu? Takie dylematy będziemy otrzymywać w nowości od Granny. Od Helu do Wawelu sprawdzi Waszą wiedzę z geografii polski, a to wszystko w ramach serii „Wiem, bo gram”.

Od Helu do Wawelu to rodzinny tytuł sprawdzający naszą geograficzną wiedzę. Jest to gra wymagająca, ale sprawiająca też wiele satysfakcji. Tytuł ten zmusza nas też czasami do przygotowania się pod kątem znajomości map, a co ambitniejsze jednostki zrobią to również po rozgrywce. 

Co znajdziemy w pudełku? Przede wszystkim karty! 178 kart miast, które przyjdzie nam układać, 2 karty postoju, 42 znaczniki punktów, plansza początkowa, instrukcja, która na odwrocie ma mapę Polski. Jak z wykonaniem? Otóż grafiki nie powalają z nóg, karty miasta to po prostu jego nazwa na niebieskim tle. Na odwrocie krótki opis i współrzędne miasta. 

Przejdźmy jednak do zasad. Na początku gry losujemy kartę miasta początkowego, następnie wybieramy określoną ilość kart, przetasowujemy, dodajemy postoje i siadamy do rozgrywki. Każdy z graczy będzie pobierał kartę miasta i układał ją względem miasta początkowego, a następnie według miasta poprzedniego. Układamy miasta w dwóch osiach: północ-południe i wschód-zachód. Dla przykładu: na środku leżą Katowice. Nasz gracz wylosował Warszawę, więc może ułożyć (zakładając, że chce to zrobić poprawnie), albo na północ od Katowic, albo na wschód. Zakładamy, że wybrał tę pierwszą opcję. Kolejna osoba losuje dla przykładu Białystok. Kartę z tym miastem może ułożyć albo jako na północ od dołożonej Warszawy (jako do miasta „poprzedniego”) albo na wschód od Katowic.  Oczywiście można negować dołożone karty i wtedy możemy zyskać punkty, jednak przy błędnym sprzeciwie to będziemy je tracić. Gra tak toczy się aż do karty postoju. Wtedy następuje faza punktacji i każdy z graczy szacuje ile miast na stole jest źle ułożonych. Za dobre oszacowanie można zyskać punkty, za złe nic nie tracimy. Położenie miast sprawdzamy poprzez ich odwrócenie na drugą stronę i sprawdzenie współrzędnych. Po takim postoju czyścimy stół z wszystkich kart i układamy od nowa. Kto na koniec gry ma najwięcej punktów ten wygrywa.

Zalety i wady tej gry? Zapewne dla każdej osoby są to kwestie dyskusyjne. Spotkałem się z opinią, że gra jest zbyt losowa (małe mieściny, ktoś przez przypadek dobrze ułoży, ktoś zgadnie ile jest źle ułożonych miast itd.), inni zaś mówili, że gra nie ma sensu, bo są za trudne miasta. Ci nastawieni bardziej pozytywnie zaś doceniali, że gra uczy położenia miast, uczy również odczytywania współrzędnych geograficznych oraz przyciąga dzieciaki. Jak zwykle opinie podzielone, a jaka jest nasza?

Dla nas jest to gra dobra, z której można usunąć fazę zgadywania ilości błędnie ułożonych miast. Jakby po karcie postoju tylko czyścić stół i rozkładać grę dalej to wydaje nam się, że gra byłaby bardziej uczciwa i rzeczywiście sprawdzała wiedze. Poza tym trochę leży wykonanie gry, ale przynajmniej wydawca podszedł uczciwie do jej ceny – 40zł za takie wykonanie jestem gotowy zapłacić.

Podsumowując – jeśli macie osoby, które się interesują geografią to ta gra się im bardzo spodoba. Jeśli chodzi o dzieci to zawsze można wybrać z talii kart te duże miasta i powoli wprowadzać dzieciaki w rozkład miast na polskiej mapie. Polecam grę raczej osobom, które wiedzą, że będą mieli kogo nią zainteresować. 



I.
Klimat
5/6
II.
Złożoność
4,5/6
III.
Oprawa graficzna
4,5/6
IV.
Wykonanie elementów
5/6
V.
Grywalność na 2 graczy
4/6
VI.
Grywalność na więcej osób
4,5/6

Ocena Końcowa: 4,58

Nazwa: Od Helu do Wawelu

Wydawca: Granna

Wydanie: pierwsze
Rok: 2016

Sugerowana cena: 39,99zł

Ocena: 4,58/6
 
Za grę dziękuję wydawnictwu Granna


Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive