18 sty 2021

Buduj najlepsze miasto! - recenzja gry Urbanista

Małe gry, które można schować do kieszeni, cieszą się dużą popularnością. Serię takich gier wydało Lucky Duck Games jeszcze w 2020 roku. My dziś chcielibyśmy Wam zaprezentować jedną z nich, a konkretnie Urbanista. Czy warto sięgać po ten tytuł? Czy rozrywka może zmieścić się w tak małym pudełeczku?

Urbanista to karciana gra kooperacyjna dla 1-4 graczy, w której wcielamy się w tytułowego Urbanistę i staramy się tak rozlokować obszary miasta, by zdobyć jak najwięcej punktów. W małym pudełku znajdziemy 18 kart z czterema terenami na awersie. Po drugiej stronie znajdują się zadania. Graficznie i jakościowo gra wygląda bardzo dobrze.

Zasady gry są proste. Na środku stołu wykładamy losową kartę, losujemy 3 karty i układamy je rewersem ku górze – będą to nasze zadania, za które otrzymamy dodatkowe punkty. Każda karta na rewersie zawiera liczbę – suma trzech odkrytych podaje nam liczbę punktów, które musimy zdobyć, aby wygrać. Pierwszy gracz ma 3 karty, a każdy kolejny 1. Gracz w swojej turze wybiera jedną kartę, dokłada ją na stół, a pozostałe dwie przekazują kolejnemu graczowi i dobiera nową kartę na rękę. Karty układamy w poziomie, ale co ważne – można kłaść karty przykrywając całe/część już wyłożonych kart. Punkty zdobywamy za największe obszary z każdego rodzaju (wybieramy z każdego rodzaju największy obszar i sumujemy z ilu prostokątów się składa) oraz za wykonane zadania (są przeróżne jak np. ułożenie pięciu terenów handlowych w jednej kolumnie czy punktowanie za sąsiadujące tereny przemysłowe i handlowe). Dodatkowo odejmujemy punkty za każdą rozpoczętą drogę a na koniec sprawdzamy, czy udało nam się przebić wartość sumy na odkrytych kartach – jeżeli tak, to wygraliśmy!

Gdy otworzyliśmy pudełko i zobaczyliśmy, że to tylko 18 kart, to czuliśmy się nieswojo. Pierwsze myśli szły w złym kierunku – że gra będzie nudna, przewidywalna, nieregrywalna. No i to chwalenie się na pudełku, że może być 800 możliwości punktowania. Jakie było nasze zdziwienie po rozegraniu pierwszej i każdej kolejnej partii. Wybieramy 3 zadania z 18 kart, więc rzeczywiście możliwości jest sporo. Szczególnie, że zadania są bardzo różne, więc nie da się obrać jednej taktyki, która zawsze pozwoli zwyciężyć. Każda partia stawia przed nami wyzwanie.

Z racji tego, iż jest to gra kooperacyjna, to liczy się tutaj współpraca między graczami. Bardzo dużo rozmawia się nad stołem, więc wyłożenie kart trwa dłużej. Co prawda nie możemy pokazywać kart innym graczom, ale poprzez draft wiemy, co otrzymują inni (szczególnie w grze dwuosobowej) i możemy jakoś zasugerować, na czym nam zależy. Dodatkowo to, co może nam uciec, jak już odkryjemy kartę, może być wychwycone przez innych współgraczy, a na stole miasto się rozrasta. Nie zaobserwowaliśmy tutaj syndromu gracza alfa a to duży plus w grze kooperacyjnej.

Urbanista to gra szybka, z prostymi zasadami. Wręcz bardziej można rzec, że to kooperacyjna układanka. Rozgrywka to około 20 minut. Jej dużym atutem jest jej rozmiar – małe pudełeczko, które można zabrać w każdą podróż. Jeżeli poszukujecie ciekawych, prostych gier-łamigłowek, to Urbanista jest tytułem dla Was!


Nazwa: Urbanista
Wydawnictwo: Lucky Duck Games
Rok wydania: 2020
Grę najtaniej kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Lucky Duck Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 



Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive