16 cze 2023

Zbuduj cesarską armię — recenzja gry Terakotowa Armia

Parę lat temu „narzekaliśmy” na wysyp gier o wikingach. Teraz zalewają nas gry „z literką T na początku tytułu”. Jak się w tym wszystkim połapać? Które pozycje są godne uwagi? Powiemy przewrotnie — nie odpowiemy wam wprost na te pytania, ale możemy wam opowiedzieć co nieco o grze Terakotowa Armia wydawnictwa Rebel, która zalicza się do tej drugiej z wymienionych grup.

Terakotowa Armia to strategiczna gra typu euro, w której wcielicie się w rzemieślników i artystów tworzących niezwykłe figury z terakoty na życzenie zmarłego cesarza Chin. W trakcie gry będziecie między innymi gromadzić zasoby, szkolić swoich pracowników czy korzystać z pomocy mistrzów, by zbudować tytułową, potężną armię. Mimo, iż budujecie ją wspólnie, to zwycięzca może być tylko jeden.

Wykonanie gry, niezmiennie w przypadku wydawnictwa Rebel stoi na wysokim poziomie. W pudełku znajdziecie sporo elementów — od kartonowych żetonów do plastikowych figurek. Te drugie zostały zamknięte w dobrze przemyślanym organizerze, który zapobiega uszkodzeniom a także ułatwia wyciąganie figurek w trakcie gry. Kolorystyka i ilustracje wpasowują się w klimat  gry — kolory są stonowane, w odcieniach ziemi.

Gra Terakotowa Armia tytuł, z całkiem smaczną sałatką punktową ;) Zdobywamy „PeZety” za mnóstwo rzeczy i polecamy pilnować każdej, by nie zostać bardzo w tyle za przeciwnikami. Rozgrywka toczy się przez 5 rund, które z kolei dzielą się na trzy fazy. W pierwszej z faz gracze kolejno będą wystawiać swoich pracowników i wykonywać akcje z tzw. kół akcji. Do wyboru mamy ich sporo, ale nie martwcie się - ich ilość nie jest przytłaczająca. Złożoność akcji także jest różna: znajdziemy tu pobieranie surowców (glina i pieniądze), awansowanie pracowników (z rzemieślnika na artystę) a także wykorzystanie mistrzów i budowanie figur w mauzoleum. Zastosowano w Terakotowej Armii możliwość blokowania akcji przeciwnikowi. Pracownicy dzielą się na dwa rodzaje: rzemieślnicy i artyści. Grę zaczniecie z pięcioma rzemieślnikami, których reprezentują małe meeple a w trakcie gry możemy ich awansować na artystów a tym samym wymienić rzemieślnika na dużgo meepla. Na kołach akcji dostępne jest po jednym polu dla obu rodzajów pracowników, jednak tam gdzie stoi już duży pionek (artysta) nikt nie może postawić rzemieślnika. Streszczając - mając w swojej drużynie artystów możecie blokować akcje innym graczom. Gdy aktywny gracz wykona swoje akcje, tura przechodzi do kolejnej osoby i to ona teraz działa z tym samym schematem — kładzie meepla na upatrzonym miejscu i wykonuje związane z nim akcje. Gdy wszystkim graczom skończą się dostępni pracownicy, przechodzicie do fazy punktacji. Co rundę zdobywacie PZ za cel na daną rundę, inspekcję mauzoleum (dominacja i obecność w kolumnie lub pionie wyznaczonej przez pion inspektora) oraz statuy muzyków (każda figura zbudowana przez gracza w kolumnie lub rzędzie z postacią muzyka, daje ekstra punkty). Po punktacji następuje szybkie przygotowanie do kolejnej rundy i cykl się powtarza. Jak wspominaliśmy — rozgrywka trwa pięć pełnych rund. Na koniec piątej rundy przeprowadza się dodatkową punktację za grupy figur jednego rodzaju oraz przewagę w takich grupach. Gracz z najwyższym wynikiem punktowym zostaje zwycięzcą.

Kilkukrotnie użyliśmy sformułowań „przewaga/dominacja”, „obecność”. Polega to na niczym innym jak na posiadaniu przewagi w danej rzeczy, która aktualnie punktuje. Na przykład, jeśli celem punktującym w danej rundzie są żetony pieniędzy, to osoba, która ma ich najwięcej — zdobywa dominację i co za tym idzie — dostaje więcej PZ. Jeśli pozostali gracze mają chociaż jeden żeton pieniądza, to punktują za obecność. Jeśli z kolei ktoś by nie miał monet nie dostaje nic.

Tak właśnie prezentuje się pokrótce gra Terakotowa Armia. Co nam przypadło do gustu? Koło akcji. Oprócz standardowego obrotu, który jest elementem przygotowania możemy wykupić sobie dodatkowy obrót przed wykonaniem swoich akcji, by ustawić je tak, aby pasowały nam najbardziej. O ile los wam sprzyja, to możecie czasem „wykręcić” niezłe kombo. A jak już wam się to uda, to wierzcie nam, że satysfakcja jest ogromna.

Gra w głównej mierze polega na zarządzaniu surowcami, żeby mieć za co budować figury oraz na ich rozsądnym rozstawianiu w grobowcu. Nie jest to proste zadanie — musimy kombinować mieć szansę na punktowanie za cel postawiony w każdej z rund oraz za inspekcję, ale jednocześnie też trzeba pamiętać, by łączyć figury w grupy, bo to one będą generować całkiem sporą ilość PZ na koniec gry.

Można by wymieniać jeszcze sporo zalet gry Terakotowa Armia, jednak nie chcemy wam psuć przyjemności z odkrywania gry na własną rękę. Zapewniamy was, że po kilku partiach wciąż będziecie odkrywać coraz to nowe zależności między akcjami z koła, jak i z figur (czy wspomnieliśmy, że budując figury, możecie dodatkowo skorzystać z ich specjalnych akcji?) i kombinować jak je optymalizować.

Kończąc nasz artykuł o grze, chcemy podsumować stwierdzeniem, że Terakotowa Armia wydawnictwa Rebel to bardzo przyjemna gra euro. Nie jest przesadnie skomplikowana, nie jest też zbyt prosta. Jest to swojego rodzaju przepychanka między graczami, bo w każdej dziedzinie punktującej staramy się utrzymać przewagę. Jest również zaimplementowanych parę fajnych mechanik, które działają i grając, odczuwamy zaangażowanie oraz chęć ponownej rozgrywki. Zdecydowanie polecamy zapoznać się z tym tytułem!

Nazwa: Terakotowa Armia
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive