14 mar 2020

A Ty je pokonasz? - recenzja gry Stwory z Obory

O tym, że firma Trefl zmieniła nazwę na Muduko informowaliśmy już Was jakiś czas temu. Pierwsza gra  pod nowym logotypem jaka do nas dotarła to Stwory z Obory. Czy warto sięgnąć po ten tytuł? Przekonajmy się.

Stwory z Obory to gra karciana, przeznaczona dla 2 – 5 graczy w wieku powyżej 13 roku życia. Rozgrywka trwa około 30 minut. Warto wspomnieć, że to gra polskiego autora. W pudle, standardowej wielkości dla Trefla (jak i teraz Muduko), znajdziemy 110 kart, 108 żetonów, kostkę do gry i instrukcję. Wykonanie jest bardzo dobre, nie można mu nic zarzucić.

Przy zapoznawaniu się z zasadami, mieliśmy dziwne przekonanie, że autor dużo czerpał z Munchkina. W Stworach z Obory znajdziemy negatywną interakcję, a to lubimy. Celem gry jest zdobycie 7 punktów sławy. Te zdobywamy głównie za zabijanie różnych stworów lub za tworzenie zleceń. W swojej turze możemy kupić kartę z targowiska, a następnie dobrać kartę wioski (przeróżne karty dające bonusy do walki, specjalne efekty przy zleceniach itp.) i odkryć kartę z talii Gościńca, na którym znajdują się potwory z którymi walczmy lub tworzymy zlecenia. Opcjonalnie, zamiast odkrywania kart z talii Gościńca, możemy dobrać kartę Wioski. Jeśli jednak tego nie zrobimy, to musimy zdecydować, czy z odkrytym potworem walczymy, czy wydajemy na niego zlecenie. Walka polega na porównaniu wartości zdrowia z naszą siłą określaną przez przedmioty, statystyki początkowe i rzut kością. Przeciwnik ma jeden z 3 kolorów i to taki kolor broni porównujemy przy walce. Każdy z przeciwników ma możliwość dorzucenia jednej karty (zakrytej) do potwora, a gracz walczący musi zdecydować się na odkrycie jednej z nich. Jeśli stworzymy zlecenie, to my dorzucamy do 3 kart do potwora, a następnie kto pierwszy się zgłosi że chce walczyć, ten dostaje zlecenie – odkrywa się 3 dorzucone karty i rozpatruje walkę. Za pokonanie potwora dostajemy określone nagrody pokazane na jego karcie.

Gra ma proste zasady, jest szybka i wredna. Tak, wredna to dobre określenie do gry Stwory z Obory, ponieważ karty jakie dorzucamy zależą tylko od nas. Mogą to być karty które nic nie robią, albo takie, które zwiększają siłę potwora. Są też karty, które przynoszą nam różne bonusy w przypadku przegranej/wygranej przeciwnika oraz takie, które pozwalają nam wyzwać przeciwnika na pojedynek. Jest dużo kombinowania, dogryzania sobie i dogadywania się.

Całą grę zdobią świetne grafiki, które pasują idealnie do tematu. Są one karykaturą przeróżnych postaci i wydarzeń. Dobrym przykładem jest karta „Białogłowy” czyli nawiązanie do Wiedźmina. Dodatkowo, karty okraszone są masą ciekawych i humorystycznych tekstów, które nie wprowadzają nic do mechaniki gry, ale dodają jej więcej tematu.

Stwory z Obory to lekki tytuł, który sprawdzi się w rodzinnym gronie tylko pod warunkiem, że nie przeszkadza Wam negatywna interakcja. Będzie to też świetny filerek, który pozwoli się Wam trochę wyluzować pomiędzy cięższymi tytułami. Jeśli jesteście fanami podkładania sobie świni, wrzucania innych na miny, czy po prostu szukacie czegoś lekkiego i śmiesznego, to zdecydowanie polecamy sprawdzić Stwory z Obory!

Nazwa: Stwory z Obory
Wydawnictwo: Muduko
Rok wydania: 2019
Najtaniej kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Trefl Joker Line za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 




Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive