24 paź 2015

Wybierzesz się na Zlot Pingwinów? - recenzja gry Zlot Pingwinów

Czy nie każdy z nas pragnie słońca? Wygrzewania się bez problemów, że zasłoni nam słońce inny osobnik czy też chmura? Ale czy myślą o tym tylko ludzie? Otóż nie! Wygrzewać się można również na Antarktydzie i robią to… Pingwiny! I o tym właśnie traktuje ostatnia gra wydana przez Krainę Planszówek – Zlot Pingwinów.

Zlot Pingwinów to ciekawa zręcznościówka, w której naszym zadaniem jest ustawienie pingwinów na krze. Może się to wydawać banalnym zadaniem, ale z racji, że jest to lodowiec, to musi się on przemieszczać. I o to też zadbali twórcy gry! Pod naszą krą, znajdują się specjalne kulki, które powodują, iż cała konstrukcja jest ruchoma i niestabilna.
Skoro już wspomniałem o konstrukcji to trzeba napomknąć, co znajdziemy w pudełku.  Część rzeczy jest do samodzielnego złożenia, jak np. 2 części lodowca, 6 tekturowych mew czy ramkę na krę. Do tego trzeba doliczyć 50 kart (pingwiny, małe pingwiny, mewy, ryby, morsy, chmury), 6 ryb do zaczepiania, krę lodową i 4 kulki.

Same zasady gry są dość jasne. Rozkładamy, a w sumie to składamy elementy, takie jak mewy, ramki i lodowiec. Jeżeli chcemy zagrać na większym poziomie trudności to przy montażu ramki na kulki, możemy manipulować po jak dużym polu będą się one poruszać, co sprawia, że konstrukcja będzie mniej lub bardziej stabilna. Po przygotowaniu wszystkich elementów, bierzemy jednego dużego pingwina z talii i umieszczamy go na lodowcu tak, aby opierał się o ścianę. Pozostałe karty przetasujemy i rozdajemy graczom po równo.

Gra polega na układaniu kart na lodowcu. Jak już wcześniej wspomniałem, kart jest kilka rodzajów. Duży pingwin musi opierać się o coś, np. o lodowiec, innego dużego/małego pingwina i musi stać pionowo na krze (żadna karta nie może dotykać stołu).
 Dodatkowo, jeśli opieramy go o innego pingwina, nie może on całkowicie  zasłaniać karty, o którą go oparliśmy. Małe pingwiny opieramy o kartę dużego pingwina i nie może ona opierać się o ścianę lodowca. Kartę z chmurą możemy położyć na szczycie lodowca lub na kartach z pingwinami stojącymi na krze. Chmury nie mogą dotykać kry i nie mogą zasłaniać się całkowicie. Karta z obrazkiem morsa daje nam małe zadanie do wykonania – musimy strącić kartą morsa dużego pingwina. Nie można przy tym zrzucić żadnych innych kart! Utrudniać życie będą nam jeszcze mewy, które kładziemy na chmurach bądź na lodowcu lub karcie, oraz ryby, które są w formie klipsów, które trzeba przyczepić do dużego pingwina.

Gdy podczas układania kart, zdarzy nam się strącić jakieś to lądują one na naszym osobistym stosiku. Przy strąceniu ryby/mewy, to karta im odpowiadająca przypada do nas. Wyjątkiem jest mors – gdy prawidłowo strącimy dużego pingwina to zarówno pingwin jak i mors lądują w pudełku. Celem gry jest posiadanie jak najmniejszej ilości kart na koniec. Pamiętajcie, że wszystkie zadania wykonywane są jedną ręką!

Gra prezentuje się bardzo dobrze. Elementy są twarde, dobrze wykonane, kolorystycznie oddają mroźną Antarktydę.  Karty również wprowadzają sympatyczną atmosferę, dzięki radosnym obrazkom. Gra przeznaczona jest dla 1-4 osób. W zasadzie to nie ma większego znaczenia ilość osób, w którą gramy, zwiększa się (a czasami zmniejsza, ale to tym lepiej dla nas ;) ) tylko ilość kart na krze,  w każdej kolejnej naszej turze.

Grałem w różnej grupie wiekowej i muszę przyznać, że wszystkim się podobała. Gra daje wnosi wiele pozytywnego nastroju. Z jednej strony każdy życzy innemu, aby zrzucił karty i dostał za to karne punkty, a z drugiej wszyscy sobie wzajemnie dopingują, tworząc coraz to dziwniejsze konstrukcje.

Zlot Pingwinów polecam wszystkim fanom zręcznościowek. W tej grze nie ma większego planowania, liczy się karta, którą musimy w odpowiedni sposób wykorzystać. Tutaj górę biorą umiejętności graczy, więc potem można mieć pretensje przede wszystkim do siebie, a wymówka „źle mi karta szła” nie ma zbytnio miejsca. Gra spodoba się również każdemu kto lubi lekkie tytuły, bo takim ona jest. Zatem zapraszam wszystkich na Zlot Pingwinów, na który będziecie chcieli często wracać! :)



Nazwa: Zlot Pingwinów

Wydawca: Kraina Planszówek

Wydanie: pierwsze
Rok: 2015

Sugerowana cena: 65zł

Ocena: 9/10
Za grę dziękuje wydawnictwu Kraina Planszówek

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive