24 cze 2018

Walcz z wrogim magiem i wygrywaj! - recenzja PROTOTYPU gry Czarowieże

Ostatnio w nasze ręce wpadł mały, ale czarujący prototyp. Pojedynek magów to coś, co nas przyciągnęło, więc z chęcią sięgnęliśmy po Czarowieże – grę, która aktualnie funduje się na wspieram.to.

Czarowieże to mały, autorski projekt gry karcianej, której twórca próbuje zebrać pieniążki na jej wydanie za pomocą jednej z platform crowdfundingowych – wspieram.to. Jest to jeden z nielicznych projektów, dla których taka platforma powstała – ostatnimi czasy na crowdfundingu panuje bardziej polityka „przedsprzedaży”, w którą angażuje się spora liczba wydawców. Ale nie czas na to.

Czarowieże mają bardzo proste zasady. Każdy z graczy ma swoją wieżę, składającą się z 9 kart ułożonych w kwadrat 3x3. Dodatkowo każdy otrzymuje 7 kart (2 po wartości 1, 2 o wartości 2, 2 o wartości 3 i 1 o wartości 4), w wybranej przez siebie mocy (a do wyboru mamy ogień lub piorun). Pierwsza część rozgrywki to pewna wariacja gry Gobblety, które to opierają się na klasycznej grze z podstawówki – kółko i krzyżyk. Gracze na zmianę wykładają karty, które finalnie mają stworzyć kwadrat 3x3. Jest jednak kilka kruczków – po pierwsze nie mamy „określonego” pola gry, więc możemy kombinować, trzymając się zasady, że pole nie może być większe niż 3x3. Drugim takim kruczkiem jest możliwość „bicia” kart – jeśli chcemy, to możemy wyłożyć kartę o wyższej wartości, zastępując nią kartę swoją lub przeciwnika. Do czego dążymy? Do stworzenia linii, składającej się z 3 kart. Jeżeli nam się powiedzie i taką linię stworzymy, to będziemy mieli możliwość uszkodzenia wieży przeciwnika – nasz atak ląduje w miejscu dołożenia ostatniej karty tworzącej linie. Jeśli to pole w wieży przeciwnika jest już zniszczone, to mamy dwie możliwości – albo uderzyć w pole sąsiadujące, albo naprawić swój odcinek muru – pod warunkiem, że jest zniszczony w tym samym miejscu. Gdy atak zostanie wykonany, to zbieramy karty na rękę i rozgrywamy kolejne takie partie. Naszym celem jest uszkodzenie 3 elementów muru przeciwnika w taki sposób, by stworzyły linię. Kto pierwszy tego dokona, ten wygrywa.

Gra prosta, szybka i do pogrania w różnym wieku. Twórca przewidział też wariant dla młodszych graczy, który opiera się głównie na rozegraniu trzech „rozdań” bez niszczenia muru – po prostu 3 zwycięstwa oznaczają wygraną w całej grze.

Gra jest lekka, przyjemna, trzeba trochę ruszyć głową, by dobrze układać sobie karty. Jest to jednak dość krótki tytuł – partia to około 10 minut zabawy. Jednak weźmy pod uwagę cenę tej gry – jest to  jedynie 20zł, a jeżeli nawet tyle Wam szkoda, to za 5zł możecie otrzymać wersje PnP. Dla nas to bardzo ciekawy, autorski projekt, a zdecydowanie lubimy i wolimy wspierać rodzimych autorów niezależnych niż wydawnictwa próbujące zbić pieniądze na crowdfundingu.


Akcje możecie wesprzeć na: https://wspieram.to/czarowieze
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive