7 lut 2019

Wyrusz do swojego El Dorado! - recenzja gry Zaginiona Ekspedycja

Wydawnictwo All in Games spotkaliśmy pierwszy raz na Gliwickim Pionku, gdzie prezentowali przede wszystkim swoją autorską grę – Magię Czarnego Sportu. Nawiązaliśmy wtedy dobry kontakt, zostaliśmy zaproszeni do rozegrania partii zarówno we wspomniany MCS, jak i w Zagionioną Ekspedycję. Czasu trochę minęło, a w nasze ręce trafiły ich trzy gry – Dead Men Tell no Tales, Crypt oraz wspominana Zaginiona Ekspedycja. I to właśnie na recenzję tej ostatniej Was serdecznie zapraszamy.

Zaginiona Ekspedycja to kooperacyjna gra planszowa dla 1 – 4 osób od 14. roku życia. Czas rozgrywki szacuje się w granicach 30 – 60 minut. Autor gry inspirował się postacią Percy’ego Fawcetta, wojskowego, który wyruszył w poszukiwaniu mitycznego El Dorado. Co ciekawe, ta postać jest też znacząca w najnowszej grze Ignacego Trzewiczka – Robinson Cruose: Mystery Tales. Ale my nie o tym.

W małym, zgrabnym pudełku, znajdziemy: 6 kart poszukiwaczy, 9 kart ekspedycji, 56 kart przygód, 28 żetonów przygód, 21 żetonów prowiantu, 12 żetonów amunicji, 2 pionki, dwustronny żeton poranku/wieczoru, żeton lidera ekspedycji, 2 karty pomocy gracza oraz instrukcję. Wykonanie jest całkiem dobre, żetony wystarczająco grube, karty wytrzymałe, więc gra posłuży na naprawdę wiele partii.

Jak wspomnieliśmy – jest to gra kooperacyjna.Będziemy wspólnie walczyć o zwycięstwo, którym jest dotarcie do El Dorado, czyli ostatniej karty naszej wyprawy. Gra podzielona jest na rundy, reprezentujące dzień i noc naszej wyprawy. Na start dostajemy naboje i prowiant, a na wyprawę ruszają 3 postacie. Na początku każdej rundy, gracze otrzymują po 4 karty przygody, które będziemy musieli przejść, by posunąć naszą wyprawę dalej. Na takich kartach mogą znaleźć się różne niebezpieczeństwa, możemy zostać zaatakowani przez plemiona, dzikie zwierzęta, czy zjawiska atmosferyczne. Karty możemy podzielić na 3 typy – wydarzenia (żółte ramki), które są obowiązkowe do wykonania, wybory (czerwone), w których musimy wybrać jeden z kilku wariantów oraz opcje (niebieskie), które możemy, ale nie musimy wykorzystać. W czasie poranka gracze kolejno wykładają 2 karty, układając je w rosnący ciąg (każda karta ma swój numer). W czasie wieczora zagrywamy pozostałe dwie karty, które układamy w takiej kolejności, w jakiej wykładaliśmy je na stół. Gra może zakończyć się na 3 sposoby – wszystkie postacie umrą (przegrana), talia skończy się drugi raz (przegrana), gracze dojdą do El Dorado (wygrana).

Zaginiona Ekspedycja to bardzo dobra gra kooperacyjna, w której liczy się dobra komunikacja i planowanie zagrań. W czasie zagrywania kart gracze mają zakaz mówienia o tym, co mają na ręce, ale podczas samej podróży, już wszyscy biorą udział w rozgrywce, a kwestie sporne rozwiązuje lider ekspedycji, który ma decydujący głos (i zmienia się co rundę).

Gra wykonana jest w bardzo klimatyczny sposób. Ilustracje na kartach (i ich nazwy), są ściśle powiązane z tym, co nas czeka i dla przykładu: gdy spotykamy czarną panterę, to mamy 3 opcję – zastrzelić ją (wydać nabój) i dostać jedzenie, poświęcić dwie sztuki żywności by uciec, bądź przetrwać (lub nie) walkę z nią, tracąc 2 punkty życia.

W Zaginionej Ekspedycji otrzymamy również wariant solo jak i wariant 1v1. Nie często spotyka się, by gry kooperacyjne oferowały możliwość rywalizacji. Tutaj polega on na tym, że dwójka graczy, wspólnie buduje 2 ścieżki, którymi będą szli. Pierwszeństwo w wyborze zmienia się co rundę, więc wszystko staramy się balansować. Nie odczuliśmy, by było to dodane „na siłę” jak niektóre warianty solo w grach, wręcz przeciwnie – wariant rywalizacyjny jest całkiem przyjemny!

Zaginiona Ekspedycja to bardzo dobra, ciekawa gra, która jest bardzo regrywalna dzięki dużej liczbie dostępnych kart. Co rozgrywkę ścieżka będzie wyglądać inaczej, co ekipę będzie się grało inaczej. Serdecznie polecamy ten tytuł, szczególnie fanom poszukiwania El Dorado oraz wszystkim, którzy lubią gry kooperacyjne!

 Nazwa: Zaginiona Ekspedycja
Wydawnictwo: All In Games
Sugerowana cena: 89,95zł
Rok wydania: 2018
Dziękujemy wydawnictwu All In Games za przesłanie egzemplarza recenzenckiego

All In Games


Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive