20 lis 2023

"Wybacz, że przerywam ci zabawę zrzędo, ale może wolał byś wyzwanie?" - recenzja gry Star Wars Shatterpoint

Na ten tytuł czekaliśmy od momentu aż pojawiła się jego zapowiedź. Pojedynkowa, dwuosobowa gra figurkowa w naszym ukochanym świecie Gwiezdnych Wojen, to coś obok czego nie mogliśmy przejść obojętnie. Czy Star Wars: Shaterpoint od Rebela spełniła nasze oczekiwania?

Star Wars: Shatterpoint to dwuosobowa gra figurkowa osadzona w uniwersum wykreowanym przez Georga Lucasa, przeznaczona dla osób powyżej 14 roku życia, w której jedna partia to około 2h grania. W dużym pudle (które naszym zdaniem mogłoby być pokryte lepszym lakierem by się nie rysować za szybko) znajdziemy masę komponentów, a te najważniejsze – figurki - do samodzielnego montażu.

W samym pudle znajdziemy: 16 figurek, 12 kart jednostek, 12 kart walki, 23 elementy terenu, 2 miarki ruchu, 5 miarek zasięgu, 14 kości, kartę misji i 9 kart zmagań, 14 rozkazów, tor zmagań, 126 żetonów, w tym celu misji, mocy, kontroli, zmęczenia, rozgrojenia, przyczajenia, okaleczenia, obrażeń, znacznik zmagań i 16 znaczników Postępu. Elementy wykonane z bardzo dobrej jakości, nic im nie można zarzucić (no poza wspomnianym wcześniej pudełkiem).

Po pierwsze zwracamy uwagę że figurki są świetnie wykonane pod kątem detali jak i tego że są one spore. Do tego mamy elementy terenu, które są wielopoziomowe i to wprowadza niezły klimat. Do tego mamy oczywiście znane postaci z sagi, takie jak Anakin, Maul czy Ahsoka Tano. To że trzeba samodzielnie sklejać figurki też ma swój urok, jednak trzeba być przy tym bardzo uważnym!

Gra ma wysoki próg wejścia mimo de facto prostych zasad. Dlaczego? Otóż… instrukcja. Choć może bardziej spis zasad, rozrzuconych pomiędzy stronami. Niestety jest ona zrobiona stosunkowo słabo i kiepsko nam się ją czytało i szczerze były takie myśli czy nie jest tak że udało nam się zagrać dlatego że mamy doświadczenie w grach planszowych.

W samej grze chodzi o dwukrotne pokonanie przeciwnika. Opiera się ona głównie na przeciąganiu liny, ponieważ warunkiem zwycięstwa jest doprowadzenie do sytuacji gdy znacznik zmagań wskoczy na pole znacznika postępu. Dzieje się to poprzez kontrolowanie celów, osłabianie i eliminację przeciwników.Gdy tak się stanie i nie jest to druga wygrana, to „resetujemy” wszystko i rozgrywamy kolejna partię. Przed rozgrywką przygotowujemy miejsce potyczki oraz naszą grupę uderzeniową – choć sama gra podstawowa nie zawiera wielu możliwości to gry wsiąkniecie, to możecie rozbudować ją o wiele dodatków.

Same walki rozgrywa się na kościach. My nie wyobrażamy sobie gier bitewnych, które tego nie mają, gdyż to właśnie te ryzyko, że może się nie udać, świetnie oddaje samo pole bitwy. Możemy na to wpływać przez skupienie, wykorzystywanie terenu i tym podobne. Skalowanie jest bardzo dobre, bo jakżeby inaczej. Negatywna interakcja? No oczywiście ze jest, w końcu to pojedynek.

Pierwsze partie zapadną nam na długo w pamięci. Graliśmy kilka partii z rzędu i cenimy sobie dynamikę samej rozgrywki. Nam przypadła gra do gustu, gdyż naszym zdaniem gra spełnia oczekiwania, które wobec niej mieliśmy – jest ładną, ciekawą dwuosobową grą w świecie Star Wars, do którego mamy wielki sentyment.

Star Wars: Shatterpoint ma swoje plusy i minusy. Minusem zdecydowanie jest instrukcja i cena, plusami – świetna gra bitewna w świecie Gwiezdnych Wojen. Sama rozgrywka jest bardzo ciekawa i mocno tematyczna, więc zdecydowanie fani Gwiezdnych Wojen będą ukontentowani. My z czystym sumieniem możemy polecić tę grę, ale musicie się przygotować na ciężką przeprawę z instrukcją. 


Nazwa: Star Wars Shatterpoint
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego








 
*Tytuł to cytat Ahsoki Tano z serialu Wojny Klonów.
**UWAGA, Y-WING NIE JEST CZĘŚCIĄ ZESTAWU GRY. TO SAMODZIELNY WYDRUK 3D







Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive