1 kwi 2016

Ścigaj się po zwycięstwo! - Recenzja gry Pędzące ślimaki

Stosunkowo niedawno opisywałem Wam grę, w której ścigają się żółwie. Pędziły one na Galapagos by składać jajeczka. Dziś chciałem Wam zaprezentować kolejny tytuł, który stanowi dopełnienie trylogii o pędzących zwierzakach. Po żółwiach i jeżach przyszedł czas na Pędzące Ślimaki!

Pędzące Ślimaki to gra od Krainy Planszówek, w której będziemy prowadzić wyścig tytułowych ślimaków. Będziemy przepychać się na liściach, zdobywać punkty na grzybkach oraz blefować. Do końca gry nasi rywale nie wiedzą, którymi ślimakami pędzimy. W dodatku punkty zdobywa się nie tylko za pierwsze miejsce!

Zacznijmy jednak od pudełka. W tej banalnej grze dla dzieci znajdziecie: kolorową planszę, 5 kolorowych kostek, 5 pionków ślimaków, 5 kart, 36 żetonów punktacji oraz instrukcje. Choć elementów jest stosunkowo mało to są dobrze wykonane i dają wiele frajdy.

Zasady gry są banalnie proste. Otóż każdy z graczy losuje kartę, na której ma przedstawione 2 ślimaki. Nie pokazuje jej nikomu, dopiero gdy któryś z podopiecznych dojdzie do mety to wszyscy odkrywają karty. W swojej turze, gracz rzuca kośćmi. Porusza się o wybraną liczbę oczek w danym kolorze (jeżeli wyrzucił ślimaka to o 2 pola), a następnie przekazuje kostki graczowi po lewej stronie, ale bez jednej – bez tej która została już wykorzystana (chyba, że wyrzucił ślimaka, wtedy kostka również idzie dalej). I tak gracze rzucają, aż do momenty gdy zostanie jedna kość – wtedy wszystkie są zbierane i znów rzucamy pięcioma.

Na planszy wyróżniamy 2 pola: liść i grzyb. Liście to zwykłe pola, a za stanięcie na grzybku dostajemy punkt. Dodatkowo na zwykłych polach możemy się przepychać – jeżeli mielibyśmy skończyć ruch na polu gdzie znajdują się już ślimaki, to spychamy je o jedno pole w dół i dostajemy tyle punktów ile ślimaków przepchnęliśmy.

Bardzo fajny jest system punktacji. Nie dość, że zdobywamy punkty za przepychanki i grzyby to na koniec gry nie liczymy tylko pierwszego miejsca. Otóż punktowane są: pierwsze miejsce (5 punktów), drugie miejsce (2 punkty) i… ostatnie miejsce (3 punkty). Jest to o tyle ciekawe, że trzeba przemyśleć swą taktykę – albo biegniemy na przód, dostając najwięcej punktów, ale spokojnie przepychamy się z innymi, powoli ciułając małe punkciki, a na koniec jeszcze dostaniemy za ostatnie miejsce na plansze dodatkowe punkty.

Więc co mi się podoba/nie podoba w tej grze? Nie podoba nam się plansza. Może jest to źle powiedziane, bo jest ona ogólnie ładna, ale trochę zlewają się kolory, jesienny klimat jest taki… przygnębiający (przynajmniej dla nas). Ale tak jak nie oceniamy książki po okładce, tak nie kończymy oceny na grafice. Jest dużo rzeczy, które nam się w grze spodobały.

Przede wszystkim jest to mechanika. Niby tylko kości. Ale jak już mamy wrażenie, że przeciwnik posiada na karcie właśnie tego jednego ślimaka to czasami poświęcamy ruch swoim pionkiem, kosztem ruchu pionkiem przeciwnika i eliminacji jego kostki z gry. Spodobało nam się bardzo połączenie mechaniki blefu z grą dla dzieci. Trzeba umiejętnie poruszać się po planszy by nie zostać zdemaskowanym, jednak w odróżnieniu od innych gier blefu – nie eliminuje nas to z gry. Jak dla nas  to idealnie połączenie.

Podoba nam się również wykonanie. Małe, ale dobre kostki, dodatkowo w fajnych kolorach. Pionki solidne, drewniane, dobrze wyważone, w kolorach, które się nie mylą. Plansza (choć kolorystyka i tematyka nam nie podeszła, jak zostało opisane powyżej) jest z solidnej tektury, która dużo wytrzyma.

Jaki jest nasz werdykt? Dla nas to świetna gra dla dzieci. Kolorowa, ciekawa, z różną mechaniką, w której ciągle coś dzieje się na planszy. Ale to nie wszystko. Do tego dochodzi blef, który przyciągnie też tych starszych graczy. Pędzące Ślimaki to kolejna świetna gra rodzinna, ale czegóż innego można spodziewać się po Reinerze Knizii? :)


I.
Klimat
5/6
II.
Złożoność
5/6
III.
Oprawa graficzna
4,5/6
IV.
Wykonanie elementów
5/6
V.
Grywalność na 2 graczy
4,5/6
VI.
Grywalność na więcej osób
5,5/6

Ocena Końcowa: 4,92


Nazwa: Pędzące Ślimaki

Wydawca: Kraina Planszówek

Wydanie: pierwsze
Rok: 2016

Sugerowana cena: 65zł

Ocena: 4,92/6
Za grę dziękuję wydawnictwu Kraina Planszówek


Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive