6 cze 2021

Porozmawiajmy po angielsku! - recenzja gry Let's talk: Projekt Miasto

Gdy dzieci słyszą, że mają zagrać w gry „edukacyjne”, to często szukają wymówek, bo traktują to jako naukę. Czy da się zatem przemycić naukę w naprawdę ciekawy sposób, tak by nasze pociechy tego specjalne nie odczuły, ale by jednak wiele wyniosły z rozgrywki? Sprawdzimy to na przykładzie gry Let’s talk: Projekt Miasto od wydawnictwa Edgard Games.

Let’s talk: Projekt Miasto to gra planszowa dla 2-4 graczy w wieku powyżej 10 lat, w której przyjdzie nam podróżować po mieście i realizować cele, jednocześnie rozmawiając po angielsku. W tekturowym pudełku znajdziemy 64 karty pytań, 10 kart zadań, 32 karty dodatkowych zadań, 4 żetony punktacji, kostkę, 10 żetonów wspólnych celów, 4 żetony tajnego celu, 31 żetonów miejsc, 4 pionki graczy. Wykonanie gry nie jest najwyższych lotów, ale za to cena dopasowuje się do jakości komponentów.

Zasady gry są bardzo proste. W swojej turze gracz wykonuje 3 rzeczy: przemieszcza pionek, wybiera miejsce, odpowiada na pytania. Najpierw gracz rzuca kostkę, by przemieścić się o maksymalnie tyle pól, ile na niej wypadło (może mniej) i jeśli przekroczył pola specjalne, to ma szanse na dodatkowe punkty. Następnie wybiera miejsce – zawsze gracz zatrzyma się pomiędzy dwoma budynkami. Jeśli oba są dostępne, to wybiera do którego chce wejść. Następnie przechodzimy do pytań i odpowiedzi – tutaj gracze starają się odpowiadać poprawnie i „odhaczyć” dany budynek na swojej liście. Pytania są dwojakie do wyboru w zależności od znajomości języka – pierwsza opcja to pytania „ABC”, z których graczy musi wybrać poprawną odpowiedź, a drugie polegają na przetłumaczeniu pytania na język angielski. Za poprawną odpowiedź, gracz umieszcza swój żeton na danym budynku oraz dostaje punkty (1 za ABC / 2 za tłumaczenie). Jeśli odpowiedź była niepoprawna, to budynek zostaje zaznaczony, ale gracz nie otrzymuje punktów. Gra toczy się do momentu, aż któryś z graczy położy wszystkie swoje żetony. Gracze otrzymują punkty za swoje żetony na planszy, zgodne z celem tajnym oraz za wyznaczony cel wspólny (na przykład najwięcej żetonów na budynkach na krawędziach planszy), gracz z ich największą liczbą wygrywa.

Czy jest to gra do której dzieci zasiadają chętnie? Tak. Przynajmniej te z którymi ogrywaliśmy ten tytuł. Z jednej strony mamy tu sporo nauki – punkty dodatkowe zbiera się za poprawne odpowiedzi w języku angielskim, co zachęca dzieci do skupienia się, a z drugiej strony poprawna odpowiedź nie jest wymagana, by położyć swój żeton na budynku.

Trudność językowa jest naszym zdaniem zgodna z opisem na pudełku, czyli dzieci powyżej 10 roku życia powinny sobie poradzić z pytaniami. Oczywiście wariant zaawansowany jest trudniejszy (bo nie da się „strzelić” i wymaga większej znajomości słownictwa), co jest miłym urozmaiceniem rozgrywki.

Let’s Talk: Projekt Miasto to tytuł, który z jednej strony bawi i uczy, ale dla nas stał się kluczowy w przełamywaniu strachu/niechęci do mówienia w języku angielskim. Taka blokada językowa często skutkuje tym, że dzieci niechętnie podchodzą do języków obcych, a tutaj dzięki zabawie mogą ćwiczyć mowę w domowym zaciszu bez lęku, co z pewności przełoży się na wyniki w szkole.


 Nazwa: Let's Talk: Projekt Miasto
Wydawnictwo: Edgard Games
Rok wydania: 2021

Dziękujemy wydawnictwu 
Edgard Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 




Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive