21 gru 2020

MOBA na planszy? - recenzja gry Skytear

Gry takie jak League of Legends, Heroes of the Storm czy DOTA to bardzo popularne tytuły komputerowe z gatunku MOBA (multiplayer online battle arena). Za pośrednictwem wydawnictwa Czacha Games na polskim rynku ukazała się planszowa adaptacja tego gatunku – gra Skytear. Czy ma ona w sobie tę iskrę co komputerowe odmiany?

Skytear to figurkowa gra planszowa dla 2-4 osób w wieku 14+. Czas rozgrywki to około 45-60min. W pudełku znajdziemy 8 bohaterów, 16 żołnierzy, Obcego, 65 kart Mocy, 8 kart bohaterów, kartę obcego, 10 kart zwycięstwa, 4 karty pomocy, 24 żetony Mocy, 24 żetony Bohaterów, 12 żetonów frakcji, 24 żetony stanu, 4 żetony kontroli, 3 żetony akcji, żeton Skytear, instrukcję, dwustronną planszę. Wykonanie gry jest dobre, figurki są dobrej jakości, tak samo plansza i żetony – w tej kwestii nie ma się do czego przyczepić.

Chcielibyśmy Wam rzec, że zasady gry są proste, ale trzeba to rozpatrzyć na dwóch frontach – faktycznych zasad oraz instrukcji. Faktycznie zasady nie są specjalnie skomplikowane (napiszemy Wam je w ogromnym skrócie poniżej) choć jest ich dużo, za to instrukcja pozostawia bardzo dużo do życzenia. Przede wszystkim została ona napisana/przetłumaczona (nie porównywaliśmy z wersją ENG) w zły, nieprzejrzysty sposób. Choć dodano ramki „łatwo przeoczyć” to nauczyć się zasad z samej instrukcji jest po prostu ciężko. My wspomagaliśmy się filmami z tłumaczeniem od oryginalnego wydawcy.

Sama gra polega na zrealizowaniu celu lub zniszczeniu przeciwnika. Swoją turę dzielimy na fazę bohatera i żołnierzy. Bohater wykonuje trzy z pięciu akcji: ruch, atak, potyczka, dowodzenia, modlitwa. W fazie żołnierzy musimy włączyć w głowie kalkulator i posprawdzać przeróżne zależności, które tutaj wychodzą, gdyż w tej fazie ustalamy, czyi żołnierze się poruszą/zaatakują/poruszą wielką figurkę obcego (która de facto i tak finalnie jest „taka sobie”). Gra toczy się przez 5 rund – jeśli nikt nie zrealizuje celu/nie zniszczy przeciwnika to… jest remis. Druga strona planszy oferuje rozgrywkę w wariancie na 8 rund, ale… trzeba mieć do tego dodatki.

To tak w minimalnym skrócie o tym, co się dzieje w tej grze. Po obejrzeniu filmików i zagranych partiach możemy stwierdzić, że jest to gra z gatunku „easy to learn, hard to master”, oczywiście jeśli ktoś ogarnięty wytłumaczy zasady.
Jako stali gracze gatunku MOBA (konkretnie Heroes of the Storm) jesteśmy tym tytułem trochę zawiedzeni. Po pierwsze ograniczenie do 5 rund jest dość absurdalne – ciężko jest wykonać w tym czasie cel, jak i pozbyć się przeciwnika. Często więc gra kończy się remisem, co w grach MOBA się nie zdarza nigdy. Druga kwestia, która nas trochę dobiła, to konieczność pomalowania figurek, gdyż nie zostały dodane żadne znaczniki/podkładki, które definiowałyby, która figurka przynależy do danego gracza, przez co czasami można się pomylić. Kolejna sprawa, która nas bardzo rozczarowała, to nachalność wydawcy dotycząca dodatków – wręcz trzeba je kupić, by rozgrywka miała sens. No i do tego dochodzi fatalna instrukcja.

Oczywiście gra ma też swoje plusy – jest dynamiczna, figurki są bardzo dobre i detalicznie wykonane, rozgrywka jest szybka, jest duża regrywalność z powodu zmieniających się celów zwycięstwa. Generalnie gra jest naprawdę ciekawa, ale pod warunkiem, że gracie z dodatkami i pomalowanymi figurkami.

Czy polecilibyśmy grę Skytear graczom MOBA? Tak, jeśli wiedzielibyśmy, że dany gracz grywa też w planszówki i jest duże prawdopodobieństwo, że kupi dodatki. Temu, który nie gra w planszówki, ten tytuł raczej byśmy odradzali. Skytear to ciekawa gra, oddająca w pewnym stopniu komputerowe MOBA, jednak działająca w pełni dopiero po zakupie dodatkowych rzeczy. Niemniej jednak polecamy Wam sprawdzić ten tytuł!


Nazwa: Skytear
Wydawnictwo: Czacha Games
Rok: 2020


 
Dziękujemy wydawnictwu
Czacha Games za przesłanie egzemplarza recenzenckiego
Czacha Games

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive