7 gru 2020

A może by rzucić wszystko i wyjechać na Papuę? – recenzja gry Papua

Chociaż prywatnie preferujemy gry strategiczne, to równie chętnie sięgamy po pozycje logiczne. Pomiędzy jedną, a drugą partią w ciężkie euro, na naszym stole lądują takie gry jak Axio czy Ubongo. I to ten drugi tytuł będzie nawiązaniem do gry opisywanej w poniższej recenzji. Autor wspomnianej serii gier Ubongo, wydał właśnie kolejną grę logiczną pod tytułem Papua.

Papua wydawnictwa Egmont to logiczna gra planszowa dla 2-4 graczy w wieku 8+. Przeniesiecie się do kraju malowniczych wysp, gdzie macie tylko jeden cel – zbudować jak najszybciej most, który połączy wszystkie wyspy! Mając do dyspozycji gotowe fragmenty mostów, będziecie kombinować i układać trasę nad morskimi falami, nim wasi przeciwnicy zrobią to szybciej. Uwaga! Wulkany w tej przepięknej krainie wciąż są czynne i nie chcecie, by wasza droga przez nie przebiegała!

W dużym pudełku znajdziemy sporo elementów, sprytnie schowanych w dobrze zaprojektowanej wyprasce. Wszystko ma swoje miejsce i po otwarciu wieczka, naszym oczom ukazują się ładnie poukładane, dwustronne plansze zadań, kafelki mostów, pionki, żetony, kostka, spinner oraz krótka instrukcja. Komponenty wykonane są bardzo dobrze na wytrzymałym materiale. Kolorystycznie gra utrzymana jest w błękicie i wygląda bardzo ładnie.

Same zasady gry Papua są bardzo proste i wytłumaczenie ich zajmuje dosłownie parę chwil. Trudniejszą częścią jest poprawne i sprawne rozwiązywanie zagadek, które na was czekają. A w każdej rozgrywce będziecie musieli ich rozwiązać 8, bo tyle rund trwa pełna partia gry. Gdy będziecie gotowi, jeden z graczy rzuca kością, aby wskazać punkt startowy, z którego rozpoczniecie budowę mostów. Następnie wszyscy jednocześnie i jak najszybciej, staracie się ułożyć kafelki mostów na swoich planszach w taki sposób, aby połączyć drogę startową z 4 narysowanymi wyspami. Kafelki możecie dowolnie przekręcać i obracać. Kto pierwszy połączy wszystkie 4 wyspy z punktem startowym, woła „Papua”. Jest to sygnał, aby pozostali gracze przerwali dokładanie ich kafelków. Ważne jest, aby kafelki mostów tworzyły jedną nieprzerwaną drogę. Następnie sprawdzacie swoje projekty wyspiarskiej architektury i jeśli drogi zostały poprawnie położone, dostajecie tyle punktów, ile wysp udało wam się połączyć. W podobny sposób gra toczy się przez 8 rund, a zwycięzcą zostaje osoba, która ma najwięcej punktów na koniec partii.

Nie będziemy ukrywać prawdy. Gra rozgrzeje wasze mózgi do czerwoności. Zwłaszcza w wariancie trudniejszym, gdzie oprócz połączenia 4 wysp, musicie również unikać wulkanów, aby ich nie dołączyć do waszej wiszącej, drewnianej autostrady. Warto wspomnieć, że pomimo utrudnień istnieje również wariant dla najmłodszych, w którym losowo wybierana jest wyspa, której nie trzeba łączyć z innymi, a tylko 3 pozostałe.

Grzegorz Rejchtman udowodnił już w serii gier Ubongo, że potrafi zrobić bardzo dobre gry logiczne. Papua tylko potwierdza ten fakt. Rozgrywka to nie tylko intensywne myślenie, ale także walka z czasem i niesamowite emocje, które nam towarzyszą w wyścigu o to, kto pierwszy zbuduje poprawne połączenie. Tutaj warto dodać, że pierwsza osoba, która to uczyni, dostaje żeton bonusowy z dodatkowymi punktami zwycięstwa.

Bardzo polecamy grę Papua wydawnictwa Egmont. Jest to bardzo dobry tytuł dla całej rodziny. Dzięki dużej ilości plansz oraz możliwości kombinowania, gra oferuje nam wiele niepowtarzających się rozgrywek. Bardzo polecamy ja zwłaszcza teraz na jesienne wieczory, gdyż możemy się wciągnąć w rozwiązywanie zagadek nawet na kilka godzin. Oprócz tego polecamy grę Papua wszystkim rodzicom, aby zagrali w nią ze swoimi pociechami, aby te mogły rozwijać swoją wyobraźnię przestrzenną. Zagrajcie i spróbujcie sami!

 Nazwa: Papua
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2020
Grę najtaniej kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za wysłanie egzemplarza recenzenckiego


 

 

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive