20 lis 2015

W drodze po Fejm! - recenzja prototypu gry FEJM

Fejm – potoczne określenie sławy w języku młodzieży, które jest coraz bardziej używane w tonie żartobliwym, a czasami wręcz wyśmiewającym. Czy można stworzyć grę o takim tytule, która będzie odnosiła się do właściwego znaczenia tego słowa? Sprawdźcie sami.

Żyjemy w świecie, w którym młodzi ludzie spędzają więcej czasu w wirtualnym świecie niż w realnym. Facebook, Twitter, Instagram itd. to najpopularniejsze w Polsce portale społecznościowe, w których udziela się młodzież. Grupa Thistroy Games postanowiło stworzyć grę, która powiedzieć, że jest na czasie to za mało.

Fejm, bo taki tytuł nosi ta gra, to prosta karcianka, w której będziemy walczyć o lajki płacąc poświęconym czasem. Będziemy też utrudniać życie innym, podkradać im posty, a w tym wszystkim pomogą nam znani Jutuberzy.

Zasady gry są banalnie proste. Talia dzieli się na karty akcji, tematy i jutuberów. Mamy na ręce maksymalnie 5 kart. Przed nami leżą wyłożone trzy tematy, które będziemy mogli zakupić. Czas to pieniądz – to powiedzenie sprawdza się tutaj znakomicie, gdyż płacimy znacznikami czasu. Zdobywamy je dzięki zagrywaniu  kart akcji. W swojej turze możemy wykonać jedną z czterech dostępnych akcji: zagrać kartę, dobrać kartę, zakupić temat, wrzucić posty (dowolna ilość). Gra toczy się do momentu pobrania przez jednego z graczy ostatniej karty tematu. Następnie następuje zliczanie pun… lajków. Zliczamy tylko te, które wyłożyliśmy na stół. Karty na ręce się nie liczą. Dodatkowo każda osoba, która posiada najwięcej kart w danym kolorze otrzymuje dodatkowo 2 punkty. W wariancie zaawansowanym dochodzą również karty natychmiastowe i karty jutuberów, którzy mają specjalne umiejętności i pomagają nam w zdobywaniu lajków, kart czy znaczników czasu.

Jak sami widzicie, Fejm to prosta gra, której temat jest jak najbardziej na czasie. Do tego dochodzą karty, które są świetnie zilustrowane, a każda ma swój unikalny, komiczny podpis. Najczęściej są to hasła, które wielu z nas słyszało wielokrotnie. 

Jak wiadomo, każda gra poza zaletami ma też wady. Nie będę tu pisać o jakiś literówkach czy nieścisłościach w instrukcji, gdyż  grałem w prototyp, więc wszystkie te kwestie są aktualnie poprawiane. Jedyną wadą, jak dla mnie jest to, że gra jest krótka. Autorzy zakładają 15-30minut, ja bym się jednak ograniczył do tych 15.

Spodobała mi się bardzo dynamika gry. Owszem trzeba myśleć, zastanawiać się co zrobić, planować, jednak ograniczenie do jednego ruchu sprawia, że nie musimy długo czekać na swój ruch, a karty lecą na stół jedna za drugą. 

Pragnę przypomnieć, że gra FEJM to tytuł, którego autorzy szukają wsparcia graczy na portalu wspieram.to. Czy warto? Moim zdaniem tak. Jest to dobra gra, która może być przerywnikiem pomiędzy ciężkimi tytułami. Sprawdzi się również jako dobry tytuł imprezowy, gdyż okraszona jest humorystycznymi obrazkami i hasłami. Ja osobiście ją polecam i zachęcam do wsparcia projetku. Choćby autorzy chcieli siłą mi ją zabrać to prototypu nie oddam. Taka cena Fejmu!

Grę możecie wesprzeć na: https://wspieram.to/FEJM
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive