30 lis 2017

Zimą ptaki również ćwierkają - recenzja gry No co tam?

Jesień w pełni, zima tuż, tuż. I chociaż natura zapadła w sen zimowy, to dzieci w szkole uczą się, aby pamiętać o dokarmianiu ptaków, które nie odleciały do ciepłych krajów. My również tęsknimy za słoneczną aurą i dlatego z jeszcze większą chęcią przedstawiamy Wam sympatyczną grę z ptakami w roli głównej, która wpadła w nasze Stertowe ręce. Proszę Państwa prosimy o chwilę uwagi, ponieważ razem z Games Factory Publishing pytamy: No co tam?

No co tam? to mała i szybka karciana gra rodzinna. Zagramy w nią w 2-4 graczy w około 20 minut. Jest to szybki, zabawny tytuł w odwracanie i zapamiętywanie obrazków. Mechaniką przypomina każdemu znane Memory, ale żeby nie było za łatwo, trzeba spełnić kilka dodatkowych warunków. Sprawdźmy zatem, czy gra nadaje się tak samo dla rodzin z dziećmi, jak i dla geeków.

W małym, kieszonkowym pudełku znajdziemy 30 dwustronnych kart ptaków oraz instrukcję. Całość jest okraszona ładnymi grafikami przedstawiającymi ćwierkające ptaki. Wszystko wygląda ładnie i schludnie. Karty są trwałe, ale wiadomo, że przed niespodziewanymi wypadkami typu rozlany napój się nie uchronimy. Miłym akcentem jest woreczek strunowy do przechowywania kart w pudełku. Młodszych graczy przyciągną sympatyczne ilustracje kolorowych ptaków. Jedynym minusem może być  za duże pudełko. Po jego otwarciu widzimy przedziałkę i niewykorzystane miejsce. Nie przeszkadza to w niczym, ale w głowie pozostaje pytanie "Po co to wolne miejsce?". My osobiście liczymy na jakiś mini dodatek, który doda jeszcze więcej kart Ptaków.

Zasady gry w No co tam? są banalne i tłumaczy się je w mig. Przygotowanie rozgrywki polega na przetasowaniu kart i ułożeniu ich na stole tak, aby każdy miał do nich swobodny dostęp. Celem gry jest zebranie odpowiedniej ilości kart ptaków szybciej niż pozostali gracze. Zdobywać je będziemy przez odwracanie kart znajdujących się na stole. Jeśli po jej odwróceniu widnieje ilustracja ptaka, który jest nam potrzebny, dodajemy go do swojej kolekcji. W zależności w ile osób gramy, tyle musimy zebrać pełnych kolekcji ptaków.

Jest jednak kilka wymagań, aby nie było ani za łatwo, ani za trudno. Ptaki występują w czterech kolorach. Musimy się trzymać zasady, że na rewersie każdej karty widnieje taka sama liczba ptaków, ale w innym kolorze albo inna liczba, ale w tym samym kolorze. Ponadto swoją kolekcję powiększamy po kolei, od karty przedstawiającej jednego, do karty z trzema ptakami. Kolekcji nie wolno powielać! Gramy do momentu gdy, któryś gracz pierwszy uzbiera wymaganą liczbę pełnych kolekcji ptaków.

Proste? Oczywiście, że tak. W końcu rodzinna gra nie może być zbyt trudna. Nam No co tam? spodobało się za pokazanie starej gry w nowej wersji. Memory zna każdy i mimo wielu jego wersji obrazków, szybko się nudzi. Tutaj autorzy wzięli prostą mechanikę odwracania i zapamiętywania kart i dołożyli swoje trzy grosze. Wyszło im to świetnie.

No co tam? to przyjemna gra rodzinna, wymagająca od graczy dobrej pamięci, czasem trochę szczęścia, ale również bacznego obserwowania sytuacji na stole. Czas rozgrywki sprawia, że gra nadaje się jako szybki fillerek. Ale uprzedzamy! Na jednej partii gra się nie kończy. Proste zasady i ładne ilustracje zachęcają również dzieci do gry.
Z racji swoich gabarytów, grę można zabrać do plecaka na wycieczkę. Trzeba tylko pamiętać o odpowiedniej ilości miejsca na rozłożenie kart. Grę No co tam? polecamy rodzinom z dziećmi, geekom na przerwę między cięższymi tytułami oraz ludziom, którzy lubią gry w zapamiętywanie rzeczy.



I.
Klimat
4/6
II.
Złożoność
5,5/6
III.
Oprawa graficzna
5/6
IV.
Wykonanie elementów
4,5/6
V.
Grywalność na 2 graczy
4,5/6
VI.
Grywalność na więcej osób
4,5/6

Ocena Końcowa: 4,66


Nazwa: No co tam?

Wydawca: Games Factory Publishing

Rok: 2016

http://site.gamesfactory.pl/pl

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive