28 maj 2016

Stwórz własny eliksir! - recenzja gry Wybuchowa Mieszanka

Co się stanie jak połączymy ze sobą łzy jednorożca, smoczy dym i łupież wróżki? Powstanie nam eliksir ślepej miłości! Grę, o której tutaj mowa, możecie dostać dzięki wydawnictwu Rebel.pl, które postanowiło zrobić z nas Adeptów Magii, wprowadzając na rynek klimatyczny tytuł Wybuchowa Mieszanka.

Wybuchowa Mieszanka to rodzinna gra, w której będziemy wywoływali eksplozje, tworzyli eliksiry i zdobywali żetony biegłości. Czy tytuł ten jest dobrze wykonany? Czy wszystkie elementy i mechaniki są warte wydanych pieniędzy? A może to jednak przereklamowany produkt? Sprawdźcie sami!

Zacznijmy jednak od zawartości. Duże, ciężkie pudło zawiera w sobie sporo elementów. Na pierwszy rzut idą tekturowe elementy, z których złożymy swój podajnik kulek ingrediencji. Jest to bardzo fajny, kolorowy i dobrych rozmiarów – nie za duży, nie za mały. Elementy mogłyby mocniej się ze sobą trzymać, ale na to można przymknąć oko – w trakcie rozgrywki nic się złego nie dzieje z nim. Skoro mamy podajnik to przydadzą się też i kulki – otrzymamy ich 80 (po 20 w każdym z czterech kolorów) oraz kilka dodatkowych. Kulki szklane, kolorowe i z ciekawymi nazwami – na plus! Oprócz tego w pudle znajdziemy 15 żetonów biegłości, 4 plansze stanowiska alchemicznego, 64 płytki eliksiru, 21 żetonów drobnej pomocy oraz żeton pierwszego gracza. A do tego dołączono świetną, jasną i klimatyczną instrukcję.

Jeśli chodzi o zasady gry to są one proste, choć warto dobrze wczytać się w instrukcje, która prowadzi nas krok po kroku. Po przygotowaniu gry (rozdaniu stanowisk alchemicznych, odrzuceniu dwóch rodzajów płytek eliksirów, rozdaniu eliksirów początkowych, rozłożenia żetonów i uzupełnieniu podajnika) przechodzimy do rozgrywki. Gra toczy się w turach, w której każdy z graczy musi pobrać jedną kulkę z podajnika. I tu zaczyna się zabawa. Pobierając kulkę możemy spowodować eksplozję, czyli zderzenie się dwóch kulek o tej samej barwie. Jeśli tak się zdarzy to pobieramy kulki wywołujące eksplozje oraz wszystkie stykające się w tym samym kolorze (zderzyły się dwie niebieskie to wszystkie przylegające do nich niebieskie kulki bierzemy ze sobą). Może się zdarzyć tak, że pobierając kulki, które wywołały eksplozje, nastąpi kolejna i kolejna itd.

Gdy zbierzemy już całą ingrediencje z podajnika możemy jej użyć do stworzenia eliksiru. Każdy z trunków ma swoją specjalną recepturę, którą będziemy musieli wypełnić odpowiednimi kolorami kulek. Gracz musi dołożyć pasujące kolorem kulki do odpowiednich eliksirów (nie można ich już potem ściągnąć), a jeśli zostaną im jakieś jeszcze na ręce to muszą je umieścić w retorcie (naczynie alchemiczne) – jest to nasza pula zapasowa, która pomieści trzy składniki i w dalszej części gry możemy z niej wyjmować czy zamieniać kulki.

Gdy uda nam się ukończyć eliksir (dołożyć wszystkie pasujące składniki) to bierzemy naszą płytkę, odwracamy ją na drugą stronę, a kulki wrzucamy do podajnika. Ukończone eliksiry dają nam nie tylko punkty, ale również specjalne właściwości jak np. pobrać dodatkową kulkę ingrediencji czy dołożyć kulki z puli rezerwowej na płytce eliksiru niezależnie od koloru. Uzupełnianie podajnika staramy wykonywać się tak, by nie kierować kulek na konkretne tory, ma to być jak najbardziej losowe.
W dowolnym momencie swojej tury gracz może wykonać dwie rzeczy: skorzystać z pomocy profesora lub wypić eliksir. W pierwszym wypadku profesor służy nam pomocą i pozwala dobrać jeszcze jedną kulkę z podajnika (nie wywołuje się wtedy eksplozji). Co nas to kosztuję? Otóż na koniec gry za każdą pomoc zapłacimy 2 punkty zwycięstwa. Jeśli chodzi o wypijanie eliksiru to każdy posiada jednorazową specjalną moc (przykłady wspomniane wyżej) z której możemy skorzystać. Gdy zużyjemy eliksir to odwracamy go o 180 stopni. Warto wspomnieć, że na koniec gry dobre jak i zużyte eliksiry punktuje się tak samo.

Koniec gry następuje po zebraniu odpowiedniej ilości żetonów biegłości, która różni się w zależności od ilości grających osób. Żetony te zdobywa się za ukończenie co najmniej 3 eliksirów tego samego rodzaju lub za pięć eliksirów o różnej mocy. Na koniec gry, każdy żeton biegłości daje nam 4 punkty zwycięstwa.

Trochę mi zeszło na napisaniu zasad, jednak chciałem wam jak najbardziej przybliżyć reguły tej świetnej gry. Wybuchowa Mieszanka to gra, w której przychodzi nam planować, obserwować i dobrze pobierać kulki, by jak najlepiej na tym wyjść. Bezpośrednia interakcja jest znikoma, wynika tylko z mocy specjalnej eliksiru, ewentualnie możemy komuś pokrzyżować plany przez podebranie komuś kulek.

Wykonanie gry jest wręcz bajeczne. Ciekawy podajnik, w którym nie widać wszystkich kulek, kolorowe szklane kulki, ciekawe plansze graczy i wszystkie pozostałe elementy są wykonane bardzo solidnie i świetnie oddają klimat gry. Do tego instrukcja w której wszelkie niejasności  rozwiewa nam profesor, który nas prowadzi przez zasady gry.

Bardzo fajnym elementem instrukcji jest dokładny opis jak powinno się uporządkować elementy gry w pudełku. Wypraska jest zrobiona wręcz idealnie, wszystkie elementy wchodzą bardzo dobrze, w trakcie transportu nic się nie rozsypuje, nie wypada, po prostu genialna sprawa.

Ale dla kogo ta gra? Nad tym pytaniem siedzieliśmy bardzo długo. Wydaje nam się, że jest to dobry tytuł rodzinny szczególnie ze względu na proste zasady i radość jaką daje. Zarówno dorośli jak i dzieciaki miały takie same szanse, wiek nie grał tutaj roli i nie decydował o wygranej. Starzy wyjadacze też czasem do tej gry pewnie by zasiedli, aby trochę pogłówkować, jednocześnie odprężając się od czegoś cięższego. Średni czas gry to 30-45 minut, więc dobra gra na którą warto wydać pieniądze. Polecam Wam ją serdecznie!

I.
Klimat
5/6
II.
Złożoność
5,5/6
III.
Oprawa graficzna
5,5/6
IV.
Wykonanie elementów
6/6
V.
Grywalność na 2 graczy
5/6
VI.
Grywalność na więcej osób
5/6

Ocena Końcowa: 5,33


Nazwa: Wybuchowa Mieszanka

Wydawca: Rebel.pl

Wydanie: pierwsze

Rok: 2016

Sugerowana cena: 129,95 zł

Ocena: 5,33/6
Za przekazanie gry do recenzji dziękuję wydawnictwu Rebel.pl:
www.rebel.pl

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive