26 lip 2017

Polacy nie gęsi... - Recenzja gry Słowny Ninja

Czymże byłaby Polska bez swojego trudnego, aczkolwiek ładnie brzmiącego języka? O samym języku można by dyskutować czy jest trudny do nauki dla obcokrajowców. Jednak wystarczy wyjść na ulicę, usiąść w autobusie czy stanąć w kolejce w sklepie i posłuchać jak sami niszczymy własny skarb narodowy. I nie mówię tu o gwarach czy slangach tylko o niepoprawnych odmianach wyrazów, czy łamaniu zwrotów gramatycznych. Na szczęście swój zasób słownictwa można ćwiczyć nie tylko czytając książki, ale grając w planszówki! Dziś przy pomocy gry karcianej Słowny Ninja udowadniamy Wam, iż Polacy nie gęsi i swojego Łukasza Woźniaka mają.

W środowisku planszówkowym nazwisko pana Łukasza jest chyba znane każdemu. Prowadzi on swój kanał z wideorecenzjami, ma własny sklep z grami planszowymi. Ale przede wszystkim jest także autorem gier. Spod jego ręki wyszło już kilka ciekawych tytułów takich jak Mini Cywilizacja czy Mercurius. Jego najnowszym dziełem jest mała, słowna gra karciana Słowny Ninja. Mała, ale z dużymi możliwościami, ponieważ mamy do wyboru aż pięć wariantów gry w jednym pudełku. Będziemy mogli zagrać w wariant klasyczny, czyli układanie słów. Do wyboru jest też opcja szukania słów z podanych liter, a nawet zagramy w kalambury! Poniżej opisujemy dokładniej każdy wariant, ale najpierw słów kilka o zawartości pudełka.

Jak już wspominaliśmy pudełko jest niewielkich rozmiarów. Ale jest solidne i twarde więc nie zniszczy się zbyt łatwo. Jego kompatybilność pozwoli na spakowanie go do wakacyjnego plecaka. Po otwarciu pudełka naszym oczom ukaże się zapakowana talia kart, notes oraz przejrzysta instrukcja. Karty dzielą się na Karty Zadań, Kartę Premii oraz Karty Liter. To te ostatnie są najważniejsze. Każda z nich przedstawia daną literę alfabetu języka polskiego. Oprócz tego z karty dowiemy się w jakiej liczbie ta litera występuje w całej talii oraz jak wysoko jest punktowana. Każda karta jest okraszona ilustracjami zabawnego małego ninjy. I tak przy literce Ś mamy postać Ninja wyrzucającego śmieci do kosza. Dodatkowa frajda dla młodszych graczy. Notes przypomina nieco szkolny zeszyt do języka polskiego, ale jego plusem jest to, że jest dużo kartek, więc wystarczy na wiele partii.

Instrukcje do każdej gry są czytelnie opisane. Nie ma problemów ze zrozumieniem i wytłumaczeniem zasad. Leniuchom podpowiemy, że sam autor ma na swoim kanale na YouTube film z wyjaśnieniem rozgrywki. My jednak polecamy wersję papierową. W końcu to gra słowna.

Pierwszy wariant to Szukaj i Pokaż, czyli typowe kalambury. Rozkładamy 25 kart liter na stole i dzielimy się na drużyny. Gracz wyszukuje jakieś słowo z dostępnych na stole kart i pokazuje to słowo pozostałym współgraczom.  Nam się najmniej ta wersja spodobała, ale polecamy zagrać w większym gronie osób. Powinna wtedy dużo nadrobić.

Drugim wariantem jest Zabawa w Zdania. Podobnie jak poprzednio rozkładamy karty liter (tym razem aż 64), a także karty zadań. Gracze jednocześnie wyszukują słowa z wylosowanych liter, tak aby wykonać zadanie z karty. Karty liter dzielą się na różne kolory i stąd zadania typu "Dokładnie 2 kolory w słowie". Ciekawy wariant, ale warto zagrać z ograniczeniem czasowym.

Kolejną opcją do rozegrania jest gra w Alfabet - czyli jak dodać element kooperacji do gry słownej. Gracze działają na wspólną korzyść i z kart na ręce układają wspólnie kolejne litery alfabetu. Im więcej liter ułożymy tym więcej punktów. Po podliczeniu punktów, możemy przeczytać w instrukcji jak autor nas motywuje do poprawienia wyniku.

Czwartym wariantem jest gra w 3 Litery. Szybka gra, która polega na odkrywaniu kolejnych kart liter na wyznaczony sygnał i ułożeniu z nich dowolnego prawidłowego słowa. Kto pierwszy poda słowo, zgarnia karty do swojej puli punktów. Ciekawą sprawą jest to, że punkty liczymy za pomocą punktów na kartach, a nie ilością zagarniętych kart. Więc warto się postarać przy literach wysoko punktowanych.

Ostatnim, piątym jest wariant Klasyczny. Najbardziej przypadł nam do gustu, ponieważ jest to ulepszona wersja Scrabble. Już nie musimy się sztywno trzymać zasady, że dokładamy literki tylko do wyrazów już stworzonych. Możemy dowolnie mieszać słowa i litery, dopóki dopóty na stole panuje wyrazowy porządek. Pan Łukasz połączył dobrze znane dwie gry - Scrabble i Rummikub.

Podsumowując - Słowny Ninja to szybka, ciekawa gra słowno - karciana dla wszystkich. Dobrze się będą bawić zarówno dzieci jak i starzy wyjadacze krzyżówek panoramicznych. Warto kupić? Warto. Nawet jeśli nie przepadacie za grami słownymi, to znajdziecie coś dla siebie. Może przypadną Wam do gustu kalambury, albo chcecie z Waszymi pociechami poćwiczyć alfabet. Małych zawodników zachęcą do zabawy sympatyczne ilustracje na kartach. Nam Słowny Ninja się spodobał najbardziej w dwóch wariantach, ale jesteśmy przekonani, że po to autor daje nam aż pięć gier w jednej, aby zadowolić najbardziej wybrednych graczy.


I.
Klimat
4,5/6
II.
Złożoność
5/6
III.
Oprawa graficzna
5,5/6
IV.
Wykonanie elementów
4,5/6
V.
Grywalność na 2 graczy
5/6
VI.
Grywalność na więcej osób
5/6

Ocena Końcowa: 4,92

Nazwa: Słowny Ninja
Wydawca: Go on Board

Autor: Łukasz "Wookie" Woźniak
Rok: 2017
Sugerowana cena: 39,95 zł

Autor: DJ

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive