5 paź 2017

Przenieś się do renesansowych Włoch! - recenzja gry Lorenzo il Magnifico

Są czasy i miejsca w historii świata, które zawsze mnie fascynowały. Takim miejscem są Włochy. Gdy w serii Assassin’s Creed zostałem przeniesiony do XV wiecznej Florencji to byłem wręcz wniebowzięty. Medyceusze, Borgiowie, Sforza to świat, który zawsze mnie porywał bezgranicznie. Tym razem w czasy wielkiego Wawrzyńca Wspaniałego (Lorenzo di Piero de’ Medici) przeniosło mnie wydawnictwo Albi wydając grę Lorenzo il Magnifico.

Lorenzo il Magnifico to ekonomiczna gra dla 2-4 osób stworzona przez trzech autorów, z czego dwóch z nich powinniście znać z gry Marco Polo, Tzolkin czy Grand Austria Hotel. Już po tym możecie się domyśleć, że jest to raczej ciężkie euro, a dokładniej worker placement, w którym będziemy wysłać swoich pracowników do różnych prac, otrzymując w zamian odpowiednie korzyści.

Wydawnictwo Albi dopracowało, aby gra była dobrze wydana. Poczynając od barwnego pudełka, na okładce którego widnieje tytułowy Wawrzyniec Wspanialy (jak ja nienawidzę tej nazwy, zdecydowanie wolę włoskie nazewnictwo). Idąc dalej możemy zobaczyć świetną, twardą planszę, która jest bardzo czytelna. Karty są czytelne, drewno i kamień są bardzo fajnie powycinane, dodane zostały żetony zakrywające planszę w wariantach 2 i 3 osobowych, które idealnie wpasowują się w grafiki na planszy, gra jest dodatkowo niezależna językowo, a w pudle znajdziemy 3 instrukcje.

Skoro już zaczęliśmy o zawartości to musimy przyznać, że jest ona okazała (w końcu ciężkie euro, więc pudło też waży prawie 2 kg). W środku pudła znajdziemy: dużą planszę, 4 tabliczki graczy, 4 osobiste tabliczki bonusowe, 21 tabliczek ekskomuniki, 4 tabliczki zakrywające, 16 pionów rodzin (po 4 dla każdego gracza), 16 naklejek, 12 kostek ekskomuniki, 3 kostki do gry, 96 kart działań, 20 kart postaci, 63 drewniane figurki zasobów (drewno, kamień, sługa), 33 monety, wspomniane instrukcje w trzech językach, 3 skróty instrukcji.

Jak już wspomnieliśmy, cała mechanika gry opiera się na rozmieszczaniu swoich pracowników. Przed każdą rundą rzuca się 3 kostkami – białą, czarną i pomarańczową, które określają siłę naszych robotników. W swojej turze możemy wysłać swoich pracowników w kilka miejsc:

- do wieży (jednej z czterech), w której zakupimy karty,
- do rady miejskiej, gdzie zmieniamy kolejność graczy i dostajemy dodatkowe korzyści,
- na produkcje, dzięki której aktywujemy budynki produkcyjne,
- na zbiory, dzięki którym aktywujemy posiadłości,
- do targowiska, gdzie możemy otrzymać towary.

W zależności od wieży do której się wybierzemy, możemy zakupić konkretny rodzaj karty: włości, budynki, postacie, przedsięwzięcia. Karty mają efekt natychmiastowy (jednorazowy) oraz efekt stały/trwały. Gramy 6 rund, a w każdej parzystej musimy zdać nasz raport do Watykanu – jeżeli spełniamy wymagania religijne to płacimy całą posiadaną wartość punktów wiary i unikamy ekskomuniki ze strony Watykanu. A ekskomunika bywa bolesna – mamy mniejsze wyniki na kostkach, pobieramy mniej zasobów czy nie dostajemy dodatkowych punktów na koniec gry. Gdy mija szósta runda wszyscy podliczamy punkty, a gracz z ich największą ilością zostaje zwycięzcą.

Ciężko jest nam mówić o klimacie w tej grze, ale to przecież euro, więc nie może to mieć takiego wpływu na ostateczną ocenę. Karty, plansza, nazwy wszystko to jest klimatyczne, tak samo rada, zbiory czy produkcja, ale mechanika pobierania kart z wieży? Ciężko to jakoś logicznie połączyć. Nadal jednak oceniamy ten tytuł jako euro, więc nie jesteśmy, aż tak zawiedzeni. Trochę jednak zasmucił nas temat, gdyż kolejny raz (podobnie jak w Marco Polo) tytuł to tylko przyciąganie graczy, a w samej grze dowiadujemy się, że będziemy się starali zostać kimś takim jak Lorenzo (czy Marco Polo).

Mimo wszystko nas gra wciągnęła. Przede wszystkim jest wiele dróg do zwycięstwa, czasami trzeba się namyśleć nad swoim ruchem, ciągle ma się wrażenie, że brakuje nam jeszcze tylko jednego piona, żeby kogoś ograć, ale niestety nie jest to takie proste. Dodatkowe problemy ze zdobywaniem zajętych wież (konieczna opłata) też wprowadza rywalizacje, a żetony sługów, które pomagają nam podnieść wartość na kości, pozwalają zwiększyć siłę robotnika i tym samym zyskać większe korzyści.

Lorenzo il Magnifico jest grą dla zaawansowanych graczy,  ale dobrze ograni średni gracze też sobie z nią całkiem nieźle poradzą. Nie polecamy jej jako wprowadzenia do planszówek, ale dla kogoś kto uwielbia worker placement to tytuł ten będzie bardzo dobry. Lorenzo il Magnifico to zdecydowanie faworyt w naszej klasyfikacji gier euro i zdecydowanie go polecamy.


I.
Klimat
3/6
II.
Złożoność
4,5/6
III.
Oprawa graficzna
5,5/6
IV.
Wykonanie elementów
5,5/6
V.
Grywalność na 2 graczy
5,5/6
VI.
Grywalność na więcej osób
5,5/6

Ocena Końcowa: 4,92


Nazwa: Lorenzo il Magnifico

Wydawca: Albi

Rok: 2017

Sugerowana cena: 169,95 zł

Za grę dziękujemy wydawnictwu:

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive